List PISAREK

My, polskie pisarki, zrzeszone w Stowarzyszeniu Pisarzy Polskich, uważamy, że mamy nie tylko prawo, ale i obowiązek zabrać głos po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Wybuch konfliktu i pojawienie się masowych protestów ulicznych jest wynikiem wieloletniego lekceważenia głosu kobiet w debacie publicznej. Tylko kobieta, której sprawa ta…

W szponach Koprofaga, czyli jak rzyć? Z takim czytelnikiem?

Uwaga! Nie jeść przy czytaniu!  Wiele miesięcy temu pewien pan pisał do mnie osobliwe listy o defekacji. Było ich kilka. W jednym z nich wyczytałam (pisownia oryginalna): „kiszka stolcowa nie może być ofiarą pisarskiej wrażliwości poznawczej i trzeba umieć oddzielić ją od kału, a więc…

Po co są książki, czyli słówko o protestującej mamusi

Gdy kilka lat temu była dyskusja o zmianie lektur szkolnych, bo są nudne i nie zachęcają do czytania, oniemiałam. Lektury szkolne nie mają zachęcać do czytania! One mają uczyć historii literatury – polskiej i światowej. Chyba dotarło to wreszcie do decydentów, bo wrzawa wokół tematu…

Między bezczelnością a nieświadomością

Kiedy wiele tygodni temu opisywałam tu historię pewnego festiwalu, w którym miałam wątpliwą przyjemność uczestniczyć, wiedziałam, że to nie koniec. Przecież podjęłam decyzję o prześwietleniu stowarzyszenia organizującego imprezę. Stąd potem mój kolejny wpis. Poza tym… dostałam na tyle sporo listów, że ciąg dalszy na pewno…

Uporczywie namawiana na…

Nikt nie lubi być traktowany jak idiota, pouczany, a już najbardziej chyba nie lubi być nachalnie namawiany na coś, co go kompletnie nie interesuje. Prawdy stare, jak świat. Ja jednak ostatnio jestem co chwilę pouczana i co chwilę traktowana, jakby była kompletnym debilem, bo ktoś…

Naruszyłam, czyli cenzura XXI wieku

Dostałam przedwczoraj pismo. Nosiło groźny tytuł „Wezwanie do zaniechania naruszeń”. Z treści dowiedziałam się, że jestem wzywana do „zaniechania kopiowania, zwielokrotniania Bazy Danych Firmy X w całości lub części (…) z pozyskanych przez nas informacji wynika, że jest pani w posiadaniu bazy danych, która została przygotowana…

Co z tymi listami?

Dwa dni konfigurowałam nowy telefon. Cóż… przy takiej liczbie kontaktów, które wprawdzie skopiowałam jednym ruchem do nowego aparatu, ale porządkować musiałam już na piechotę, po prostu nie dało się szybciej. Dziś stanęłam oko w oko z pocztą, a właściwie InPost, czyli spółką, którą wygrała przetarg…

Niestety nie jestem z kamienia

Kompletnie nie nadaję się na agentkę, szpiega, czy tajniaka. Niestety twarz moja, to nie tabula rasa, ale wszystko na niej widać. Kiedyś, na pewnym zebraniu redakcyjnym, koleżanka powiedziała mi, bym zrobiła coś z tą swoją twarzą, bo widać na niej, co myślę o moich szefach….

Trzy razy Zet, czyli zapracowana, zapominalska, zasypiająca

Wczoraj odbył się ostatni przed wakacyjną przerwą spektakl „Listów do Skręcipitki”. Ponieważ z powodu wyrwanego zamka auto jest w naprawie, więc… wszystko trzeba było robić na piechotę lub korzystając ze środków transportu miejskiego. To czasem spowalniało pracę. Wczoraj oprócz spektaklu miałam ślub koleżanki i kolegi…