Trzy razy Zet, czyli zapracowana, zapominalska, zasypiająca

Spread the love


Wczoraj odbył się ostatni przed wakacyjną przerwą spektakl „Listów do Skręcipitki”. Ponieważ z powodu wyrwanego zamka auto jest w naprawie, więc… wszystko trzeba było robić na piechotę lub korzystając ze środków transportu miejskiego. To czasem spowalniało pracę. Wczoraj oprócz spektaklu miałam ślub koleżanki i kolegi z pracy. Nie mam zgody na ujawnienie wizerunku, więc tylko publikuję zdjęcie limuzyny, którą przyjechali pod kościół. Nietuzinkowa, prawda? Dzień wcześniej pędziłam po prezent dla nich (w imieniu redakcji), wcześniej robiłam zrzutkę na ten prezent i tak właściwie, jak sięgnę pamięcią – to ostatni tydzień zleciał mi na pracy nad wczorajszym spektaklem i ślubem, na który wpadłam jak burza, by tak samo szybko z niego wypaść. W każdym razie z tego powodu zapomniałam:

Poinformować ewentualnych zainteresowanych, żeby słuchali w sobotę rano audycji „Sygnały dnia”, w której pani Dorota Świerczyńska rozmawia ze mną o moich domowych archiwach i o tym, co z nimi robię. Na szczęście można tego posłuchać na stronie Polskiego Radia:

Zaprosić do oglądania zrealizowanego przez Jacka Kadaja filmu dokumentalnego „Zdarzyło się naprawdę”, który opowiada o tym jak i na podstawie czego powstały „Listy do Skręcipitki”

Author: Małgorzata Karolina Piekarska

Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka, dziennikarka i muzealniczka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...