Orzeczenie poniewczasie, czyli pismo o niczym

Gdy prawie rok temu pisałam tym, jak to po 13 latach dostałam decyzję sądu o umorzeniu postępowania apelacyjnego w sprawie o podniesienie przeze mnie czynszu lokatorowi, (a ów lokator najpierw się wyprowadził, a potem zmarł i wszystko to miało miejsce 10 lat temu), myślałam, że…

Między sądem a sadem

W 2009 roku podniosłam czynsz lokatorowi, którego w rodzinnej kamienicy miałam jeszcze z kwaterunku. Ów czynsz wynosił trzysta złotych. Gdy znajomi dowiadywali się, ile ów lokator mi płaci, łapali się za głowę. Sami płacili bajońskie sumy. Lokatorowi podwyżka się nie spodobała – co zresztą gdzieś…

Naruszyłam, czyli cenzura XXI wieku

Dostałam przedwczoraj pismo. Nosiło groźny tytuł „Wezwanie do zaniechania naruszeń”. Z treści dowiedziałam się, że jestem wzywana do „zaniechania kopiowania, zwielokrotniania Bazy Danych Firmy X w całości lub części (…) z pozyskanych przez nas informacji wynika, że jest pani w posiadaniu bazy danych, która została przygotowana…

Co się stało z waszą klasą? Co z nami pisarzami? Czyli za prezent do sądu!

Co wyrosło z moich pierwszych czytelników? Tych, którzy dziś mają po trzydzieści kilka, po dwadzieścia kilka lat? Z niektórymi mam kontakt. Z innymi…. No właśnie. W nocy, już leżąc w łóżku, (a wróciłam późno z benefisu Krystyny Podleskiej, o czym na pewno napiszę), przeczytałam na…

Sąd o spotkanie autorskie

Była jesień, gdy dostałam pocztą zawiadomienie, że Sąd Okręgowy w Olsztynie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych prowadzi sprawę z oskarżenia Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Olsztynie przeciwko Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Olsztynie o to, że ta rzekomo popełniła przestępstwo nie zapłaciwszy za mnie ubezpieczenia społecznego za…

Za wiersz na ławę oskarżonych…

Obserwuje tę sprawę od dawna. Otóż poeta Sławomir Rybka napisał wiersz. Nie chcę analizować, czy literacko jest dobry czy zły. Nie o to tu chodzi. Tytuł wiersza „ŚwiaT prawdY nigdY niE zobaczY”. (Układ liter celowy.) Wiersz był wysłany na kilka konkursów, publikowany na różnych stronach…