Dieta, czyli… TO FU!

Wiek ma swoje prawa. Przemiana materii słabnie, więc… postanowiłam przejść na dietę. Już raz byłam. Zadziałało. Potem przestałam się pilnować i niestety waga poleciała. Ma to dla mnie znaczenie nie z powodów estetycznych, ale bardziej zdrowotnych i… finansowych. Wyrzucanie całej garderoby do śmieci (i to…

Karuzela z przesyłkami

Ostatnie lata to nie tylko u mnie, ale w ogóle w Polsce, czy nawet na świecie, wzrost zakupów przez internet, a co za tym idzie więcej przesyłek oraz wysyp firm kurierskich i kurierów. Przed świętami jest tego dosłownie zatrzęsienie. A ja, jak zawsze mam różne…

Orzeczenie poniewczasie, czyli pismo o niczym

Gdy prawie rok temu pisałam tym, jak to po 13 latach dostałam decyzję sądu o umorzeniu postępowania apelacyjnego w sprawie o podniesienie przeze mnie czynszu lokatorowi, (a ów lokator najpierw się wyprowadził, a potem zmarł i wszystko to miało miejsce 10 lat temu), myślałam, że…

Co z nas wyrosło, czyli rozmowa po latach…

Moje dzieciństwo przypadało na szczytowy okres PRL, więc w szkole obowiązkowo uczyliśmy się rosyjskiego. Miałam ogromne szczęście do dobrych rusycystek (dwie nauczyły się rosyjskiego na zesłaniu), które wpajały, że to język Puszkina i Lermontowa a nie Stalina. Tak, jak na studiach moja germanistka wpajała mi,…

Nie męczcie policji przestępcami…

Dokładnie 1 lipca po 22:30 zadzwonił mój telefon stacjonarny. Nie chciało mi się odbierać, bo wszyscy znają przecież moją komórkę, której numer jest nawet podany w sieci. (Choć nie można nań zadzwonić z telefonu zastrzeżonego.) Tym razem telefon stacjonarny dzwonił uparcie, bo zarówno długo, jak…

Dwie Ojczyzny

Jeszcze tydzień temu nie myślałam, że będę pisać te słowa. Miałam w planie napisać tekst o tym, z jaką reakcją spotkał się mój felieton o czytelnictwie wśród młodzieży. Niestety ten temat będzie musiał jeszcze poczekać na swoją kolej. Po prostu ani ja ani nikt z…

Lubię Judasza, czyli… Wesołych Świąt

Z okazji Świąt Wielkanocnych wszystkim – wszystkiego najlepszego! Tegoroczny wirtualny prezent to… Ta niewielka akwaforta, którą widziałam na własne oczy w czasie wielkiej wystawy Rembrandta w Berlin-Dahlem Museum w 1992 roku, jest moim zdaniem jedną z najpiękniejszych. Spędziłam przed nią pół godziny i… płakałam. Co…

Czekając na paczkę…

Pandemia wymusza pewne zachowania. Należy do nich nie tylko zdalna praca, ale też internetowe zakupy. Przez ostatni rok wzrosła liczba rzeczy sprzedawanych przez Internet. Od wielu lat przez Internet kupowałam i tak dość sporo, ale teraz niewiele jest przedmiotów, które kupuję bezpośrednio w sklepie. W…

Mobbing jest w nas!

Od kilku dni czytam o mobbingu w szkołach aktorskich. Opisują byłe studentki, ale i byli studenci. Nie jest bowiem tak, że gnębione są tylko dziewczyny albo tylko chłopcy. Wpisy absolwentów są straszne. Opisywana jest przemoc słowna, a nawet fizyczna. Opisywane jest poniżanie, wyzwiska, gnębienie. A…

Podsumowanie, czyli czas pędzi

Gdybym chciała podsumować miniony rok to nie mogłabym napisać, że był kompletnie nieudany. Zapewne to wynik mojego wrodzonego optymizmu. Ciągłej wiary, że jutro będzie lepiej i mój los się odmieni. A może to zasługa gry Polyanny, w którą gram od kiedy przeczytałam książkę Eleanor H….