TAXI, któremu się nie opłaca

Któż nie zna serii francuskich komedii o zwariowanym taksówkarzu z Marsylii, który łamie wszystkie możliwe przepisy, bo jeździ tak szybko, że regularnie podmuch wiatru wywołany przez pęd jego auta, przewraca fotoradary? Kiedyś zastanawiałam się dlaczego w tej komedii nigdy nie ma jednego wątku – finansowego….

Dostałam przyspieszenia

Byłam przekonana, że książkę o roboczym tytule „Nowe legendy warszawskie”, na którą dostałam półroczne stypendium od MKiDN muszę złożyć w MKiDN do 31 grudnia. Tymczasem… termin ostateczny to 29 sierpnia. Wesoło! Prawda? Tak więc dostałam zawrotnego przyspieszenia. Nie wiem wprawdzie z czego będę teraz żyła,…

Kupiec w świątyni

„Są granice, których przekroczyć niewolno” powiedział pamiętnego 13 grudnia generał Jaruzelski. To jedyne jego zdanie, które czasem cytuję, choć on miał, co innego na myśli, a ja przeważnie, co innego. Fakt jednak pozostaje faktem. „Są granice, których przekroczyć niewolno.” Wczoraj minęła 25 rocznica, gdy odsłonięto Pomnik…

Po nas choćby potop?

Tak podobno mawiała madame Pompadour, której zarzuca się, że trwoniła pieniądze na przyjemności, mówiąc, ze liczy się tu i teraz, a po nas choćby potop. Przypomniały mi się te słowa, bo właściwie… coś w sobie mają. Zwłaszcza w świetle wydarzeń z ostatnich dni. Siedząc nad…

Żegnaj Huto, żegnaj Rubinie

„Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija” – pisał Stanisław Jerzy Lec. Często to powtarzam widząc, jak pewne rzeczy przemijają, odchodząc tym samym w przeszłość. Pojechałam wczoraj z kamerą żegnać Hutę Targówek. Osobliwe to miejsce widziałam po raz pierwszy i zupełnie nic na jego temat wcześniej nie…

Jak baba z kawału

Pamiętam z podstawówki kawał. „Lepiej późno niż wcale powiedziała baba przychodząc na stację dwie godziny po odjeździe pociągu”. Wczoraj powtórzyłam to za nią, bo… właśnie wczoraj, gdy kalendarz wskazywał 17-go, dostałam zaproszenie na wielką konferencję i bankiet na 12-go. Zaproszenie było wysłane listem poleconym na…

Sentyment do kwiaciareczek, czyli… bilet

„Światła wielkiego miasta” z Charlie Chaplinem, to mój ulubiony film w jego udziałem. Zarykuję się ze śmiechu, jak głupia, gdy bierze udział w walce bokserskiej. Ale i płaczę ze wzruszenia przepotwornie, gdy na końcu filmu kwiaciareczka poznaje go po dotyku dłoni. Chyba stąd jest mój…

Piknik pod brudną ścianą

Pojechałam na piknik z okazji 113 rocznicy urodzin rotmistrza Witolda Pileckiego. Wszystko fajnie, patriotycznie i trochę pompatycznie. Były gry dla dzieci, poczęstunek i konkurs rysunkowy. Grupy rekonstrukcyjne pokazywały musztrę, strzelanie, punkt opatrunkowy. Prezentowano książki o Rotmistrzu Pileckim i żołnierzach wyklętych. I tylko na jedno organizatorzy…

Wożenie drzewa do lasu

Rok temu zaproszono mnie, jako jurora festiwalu teatralnego prowadzonego przez Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy nr 2 w Warszawie. Pod nazwą Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy kryje się tak naprawdę… poprawczak. Ten konkretny powstał jeszcze przed wojną, jako tzw. „Zakład dla Dziewcząt Moralnie Zaniedbanych”. W większości są w nim…