Reisefieber od tygodnia, czyli liczę!

Ponieważ wielkimi krokami zbliża się mój wyjazd do Wilna, więc cierpię na tzw. reisefieber, czyli lęk przed podróżą. W moim przypadku jest on zwykle związany nie tyle z samym wyjazdem, ile z tym, czy uda się wszystko przed nim załatwić. Czy na pewno o niczym…

Sentyment do kwiaciareczek, czyli… bilet

„Światła wielkiego miasta” z Charlie Chaplinem, to mój ulubiony film w jego udziałem. Zarykuję się ze śmiechu, jak głupia, gdy bierze udział w walce bokserskiej. Ale i płaczę ze wzruszenia przepotwornie, gdy na końcu filmu kwiaciareczka poznaje go po dotyku dłoni. Chyba stąd jest mój…

Język za zębami

Od zawsze mam kłopot z trzymaniem języka za zębami. A ponieważ źle jest mówić głośno, co się myśli, (pisać to – jeszcze gorzej), więc mam w życiu to, co mam. Na ulicy niemal zawsze pomagam pytającym o drogę, szukającym czegoś itd. Polecam, co jeszcze zwiedzić. Po prostu taka jestem. Jak coś wiem, to się tym dzielę z innymi. Większość znajomych twierdzi, że to fajne. Ale dla wielu jestem po prostu kretynką, która odzywa się nie pytana. Ja jednak tak właśnie mam od urodzenia. Ostatnio znów odezwałam się nie pytana. Nie wiem, po co. I mam to, co mam.

Samotność w czasach Internetu

ci, którzy nie wchodzą do wirtualnego świata, jeśli w realnym życiu nie mają kompletnie nikogo, czują się jeszcze bardziej wyobcowani. Szczególnie dzieje się tak, gdy nie mają pracy, obowiązków, a na dodatek z przyczyn ekonomicznych nie mogą realizować swoich pasji. Gdy wcześniej prowadzili bujne życie towarzyskie – jego powolna utrata sprawia, że nie mogąc żyć jak kiedyś – znikają.

W nawiasach kultury masowej

 Wysłano mnie wczoraj z kamerą na piknik poświęcony „Gwiezdnym wojnom”. Był akurat 4 maja, a w końcu zdaniem fanów gwiezdnej sagi stwierdzenie „niech moc będzie z tobą”, czyli „May the force be with You” można również zapisać „May the 4th be with You”.  Piknik zorganizowano…

Proszę opuścić moje sny

Na wiele rzeczy w życiu mamy wpływ, ale jest masa takich, na które wpływu nie mamy. Mogłabym wymienić setki. Na przykład nie mamy wpływu na to, w jakiej rodzinie przychodzimy na świat, kim są nasi rodzice, rodzeństwo, z kim będziemy w jednej klasie (stąd zresztą…

Żeby nie narzekać, czyli… z prądem

Ponarzekałam ostatnio i… to było moje ostatnie żalenie się. Naprawdę! Nie wolno narzekać, bo zaraz może być… gorzej. Paradoksalnie jednak, gdy los zsyła na nas jakieś „gorzej”, to po to, byśmy docenili drobiazgi i nauczyli się z nich cieszyć. Byśmy docenili momenty, kiedy jest… cudownie,…

Konik uciekł

Pojechałam wczoraj z kamerą do pałacu w Królikarni. Temat moim zdaniem ciekawy, bo oto można wydzierżawić w Królikarni grządkę pod uprawę kwiatów, ziół czy warzyw. Bydgoska artystka – Katarzyna Jabłońska – wymyśliła coś, co ma integrować ludzi ze sztuką i miejscem, jakim jest muzeum. Integrować…

Znaleźć dobre dziecko

Jest taki cytat z jednego z filmów Olafa Lubaszenki. To zdanie wypowiadane przez Andrzeja Mleczkę: „Trudno znaleźć dobrą opiekunkę do dziecka, ale jeszcze trudniej znaleźć dobre dziecko”. Widz się śmieje. Ja wraz z nim. Tymczasem… to taki śmiech przez łzy. Kiedyś twierdzono, że człowiek rodzi…