Wyznania gorszycielki

Tytuł zapożyczyłam oczywiście od Ireny Krzywickiej. Ona gorszyła jednak czymś innym niż ja. Promowała wolność seksualną, prawo do aborcji, poligamii itd. Ja… zgorszyłam prawdą o swoim dzieciństwie. O dzieciństwie raczej typowym i przeciętnym. Tylko ośmieliłam się napisać o tym, o czym najwyraźniej się nie pisze….

Magister, czyli 75 lat minęło

Liceum, w którym zdawałam maturę uroczyście obchodziło 75-lecie. Nie mogę powiedzieć, bym w tej szkole była szczęśliwa, ale… czas niekiedy usuwa z pamięci niemiłe chwile. Z mojej wprawdzie nie usunął, bo ta moja dobra pamięć mnie kiedyś zabije, nie mniej jednak… wydoroślałam. Ze złymi wspomnieniami…

Uczta kinomana, czyli może się dowiemy

Wczoraj wystartował 8 festiwal filmu niemego. Na otwarcie widzów czekała uczta kinomana w patriotycznym sosie, choć obejrzeliśmy dwa filmy w takiej formie, w jakiej się zachowały, czyli w… połowie. Ponieważ jednak nie była to ani pierwsza ani druga połowa, ale porwana całość, więc można było…

Rajfurstwo XXI wieku

Jak każdy, kto ma konto internetowe (a ja mam ich nawet kilka) dostaję na swoją skrzynkę reklamy. Większość kasuję bez przeczytania. Wystarczy mi tytuł, a w nim viagra, powiększanie penisa, tapety, wykładziny, ubezpieczenia, pożyczki, tusze i tonery etc. Gorzej, gdy w tytule jest moje imię……

Oj te cymbały

Mój świętej pamięci stryj, opowiadał kiedyś pewną anegdotę o… no właśnie… o kim? On opowiadał o Wieniawie, ale ja znalazłam, że to było o Nowaczyńskim. I niech już tak zostanie, bo w tej historii nie liczy się kto, ale co. Podobno Adolf Nowaczyński z jakiegoś powodu…

wina, wina dajcie

Nie wiem, czy to tylko mnie się przytrafia, ale wczoraj znów otrzymałam absurdalny telefon z zastrzeżonego numeru. Dzwoniąca pani najpierw spytała, czy rozmawia z panią Małgorzatą, potem się przedstawiła, potem poinformowała, że rozmowa będzie nagrywana, a na końcu wyjawiła, że dzwoni do mnie z firmy handlującej…

Z nieboszczykiem pod jednym dachem, czyli tajemnice pokoju nastolatka

Jeżeli ktoś myśli, że nocleg w jednym pokoju ze zwłokami jest czymś strasznym to zapewniam, że bynajmniej. Spędziłam dwie noce z trupkiem i już zaczynam za nim tęsknić. Ale może od początku? Wyjechałam w trasę na spotkania autorskie. Finał trasy miał miejsce w Beskidach. Tam…

Głos sie zrywo dusza śpiywo!

Na spotkaniach autorskich pytają mnie czytelnicy o sławę. Zawsze wtedy odpowiadam, że mam świadomość, że jest prawie siedem miliardów ludzi na świecie, a z tego ponad połowa nie słyszała o Jezusie. Z reguły dorzucam cytat „Wielka sława to żart. Książę błazna jest wart.” Teraz będę…

Mój dobry słuch…

Kiedyś wydawało mi się, że jestem trochę przygłucha. W domu słucham muzyki na cały regulator, równie głośno oglądam telewizję, a jednak… jak ktoś szepce też świetnie słyszę, choć często wcale nie chcę słuchać. Gdy przed laty kolega z pracy wydzwaniał do jakiejś dziewczyny i szeptem…

I co z tym zrobić?

Od rana chodzę otępiała. Nie cieszą nawet udane rozmowy w jednym z wydawnictw na temat publikacji kolejnych „moich wypocin”. Wszystko przez bezsensowną śmierć człowieka, którego nawet nie znałam. Zaczęło się jeszcze wczoraj, kiedy wpadłam do redakcji. Jedna z koleżanek była zdenerwowana, bo zaginął jej chłopak….