Lumpować to nie grzech

Wiele razy na blogu już pisałam o „ślonskiej godce” i temat musi znów powrócić, gdyż nie dalej jak w ostatni weekend byłam na Śląsku na kolejnej premierze. Tym razem piewca Śląska i śląskości Marian Makula zaprosił mnie na „Jeji zocność Dulcyno”. To śląska wersja „Moralności…

To woła o pomstę do nieba!

Dwa tygodnie temu byłam na uroczystym otwarciu teatru Górnośląskiego w Bytomiu. Teatru, który wymyślił Marian Makula – piewca kultury Śląska. Na otwarcie zaserwowano nam „Pomstę” wg. Aleksandra Fredry, ale z tekstem Makuli i muzyką Katarzyny Gärtner. To kolejny po „Wesołej gdowce” i „Zolyty” spektakl Makuli,…

Dwa teatry

Poszłam ostatnio dwukrotnie do teatru w dość krótkim odstępie czasu. W sobotę na monodram Małgorzaty Pieńkowskiej do Teatru Powszechnego, a trzy dni później pojechałam do Chorzowa na spektakl Mariana Makuli. Dwa różne przedstawienia, dwie różne emocje, dwie różne wartości, dwa światy, po prostu dwa teatry….

Głos sie zrywo dusza śpiywo!

Na spotkaniach autorskich pytają mnie czytelnicy o sławę. Zawsze wtedy odpowiadam, że mam świadomość, że jest prawie siedem miliardów ludzi na świecie, a z tego ponad połowa nie słyszała o Jezusie. Z reguły dorzucam cytat „Wielka sława to żart. Książę błazna jest wart.” Teraz będę…

Wodzionka i inne cudeńka

Zawsze twierdziłam, że etnografowie mają w Polsce ciekawe życie, bo każdy region ma swoje wyrazy, zwyczaje, stroje i rzecz jasna potrawy. Mazowsze niby płaskie jak stół, ale wcale nie uboższe od gór czy pomorza. Słownictwo też ciekawe. W radomskim np. na supełek mówią „pęcełek” („pencełek”)….