A jednak na marne poszło, czyli jak wyrobić sobie nazwisko

Miesiąc temu pisałam o tym, że nie wiem czy nie zmarnowałam pół roku na rozmowy z pewnym wydawnictwem (szczegóły tutaj) i… wyszło, że zmarnowałam. Dziś pojechałam na rozmowę i… oni jednak wolą coś zupełnie innego. Oczywiście piszę świetnie, mam świetne pióro, ale to co zaproponowałam…

Nie ma jak ludowe metody

Zwłaszcza na rozładowywanie napięć i agresji. To moja refleksja po weekendowej wyprawie do powiatu węgrowskiego. Wraz z kolegą po piórze – Konradem Lewandowskim (przygotowującym powieść, której akcja dzieje się na tamtejszej ziemi) – wybraliśmy się, by zbierać miejscowe legendy. Co z tego wyszło – niech na…

Skutki dylematu, czyli apel o 1%

Kariera czy dom? To pytanie zadaje sobie wiele kobiet. Jedne wybierają karierę – inne dom i nie mają z tym problemu. Są takie, które starają się to wszystko godzić i ja należąc do nich najlepiej wiem, jak bardzo jest to trudne. A przecież mój syn…

Chudy czwartek, czyli Żabczyński w roli pączka

Pierwszy raz w tłusty czwartek nie zjadłam nawet jednego pączka czy faworka. Nie. Nie odchudzam się, choć może powinnam zacząć. Nie zjadłam pączka, bo rano nie miałam kiedy pobiec do sklepu. Musiałam skończyć pisać. Potem pojechałam do redakcji, gdzie siedziałam do wieczora śledząc w internecie…

Co to znaczy TKM, czyli moja Ojczyzna

Dwa dni temu wysłano mnie, bym relacjonowała na żywo sesję rady pewnej podwarszawskiej gminy. To sesja budżetowa i miała na niej zapaść decyzja o planowanym budżecie. Czy w wieloletnim planie budżetowym znajdą się pieniądze na Centrum Kultury? W 2008 roku gmina złożyła projekt takiego Centrum…

Czar ORWO

Pisałam miesiąc temu, że uchylam rąbka tajemnicy, bo moja książka „Miamol i sisiorek, czyli jak zostałam pisarką” wiosną ukaże się drukiem. Wczoraj skończyłam wybierać do niej ilustracje, bo kilku brakowało. Takich, które były na slajdach. Do przezroczy sprzed ponad 35 lat nie zaglądałam od bardzo…

W cieniu wielkiego brata

Lubię swoją pracę w telewizji, ale jest rzecz, której w niej nie lubię. Mianowicie tego, że redakcje ogólnopolskich programów informacyjnych często traktują nas – reporterów regionalnych newsów – jak wyrobników i dziennikarzy drugiej kategorii. Wiele razy spotykałam się z tym, że brano nasze tematy, nasze…

A mnie się zdaje, że to było wczoraj

Tak pomyślałam, gdy dziś zobaczyłam stare telefony, radia czy pożółkłe kartki wyrwane z zeszytu, a wszystko rodem z PRL. Nie tęsknię za nim, ale… to część historii. Również mojej. Pojechałam dziś z kamerą na grę miejską „Czarny czwartek” inspirowaną wydarzeniami Grudnia 1970 na wybrzeżu i…

Banki w skali jeden pięć

Pewien pan z Kanady kupił ode mnie moje książki z autografem. Ja wysłałam je pocztą na wskazane przez niego adresy, a on pocztą przysłał mi czek Royal Bank of Kanada na 50 dolarów kanadyjskich. Najpierw nie miałam czasu się tym zająć, a kiedy się wreszcie…