Odległość – pojęcie względne

Ludzie różnie wchodzą w Nowy Rok. Jedni ze śpiewem na ustach, drudzy z procentami alkoholu we krwi, jeszcze inni śpiąc, czytając itd. Ja weszłam pracując. Było ciężko i to z wielu powodów. Ale nie o tym chciałam napisać. Do domu wracałam niewiele po północy. Jechałam…

Wehikuł czasu z biletem do PRL

Kto wymyślił wehikuł czasu? Oczywiście Herbert G. Wells, ale… o podróżach w czasie pisano już przed nim. A po nim? Powstały nie tylko filmy, ale przede wszystkim tomy literatury z Panem Samochodzikiem i człowiekiem z UFO włącznie, którą to książkę uważam zresztą za niedoceniony filozoficzny…

Piętno na całe życie

Są takie momenty, które odciskają się piętnem na całym naszym życiu. Zwłaszcza, gdy mają miejsce w dzieciństwie. Pisałam tu kiedyś o moich dziadkach ze strony Ojca. Otóż Janina i Bronisław Piekarscy – rodzice mojego Taty – wzięli w czasie okupacji hitlerowskiej na wychowanie uratowane z…

Nie prowadzę wojny

Tydzień temu zgłosił się do mnie dziennikarz Newsweeka z prośbą, bym jako Warszawianka z dziada pradziada porozmawiała z nim o byciu Warszawiakiem. Rozmowa miała być w kontekście tego, że jeden polityk twierdzi, że „my Warszawiacy nie damy się słoikom”. Ponieważ powiedział, że dostał mój telefon…

Strach przed żartem, czyli Syrenka na spacerze

Szliśmy ostatnio z Ulubionym Krakowskim Przedmieściem i zajrzeliśmy do galerii Kordegarda. Pod koniec lipca otwarto tam specjalną wystawę. Przygotowała ją Fundacja Form i Kształtów. Wystawa nosi tytuł: „Mobilne pomniki”. „Mobilne pomniki to symbole Warszawy (pomniki i budynki) przetworzone w łatwe do przenoszenia i transportu obiekty,…

Temat rzeka

Tak nazywa się plażowa knajpa niedaleko mostu poniatowskiego. Pomysł na nazwę fajny. W końcu nad rzeką stoi, przebywaniu nad rzeką służy. Wokół plaża i jak mówią ludzie, którym się wydaje, że są strasznie modni może być tam „cool”, kiedy zrobić „kocing” na „plażing” i „grilling”…

Pies, kot i kasza, czyli co wtedy jedli?

Od kilku dni tkwię, jak co roku zresztą, w temacie powstańczym. To już jutro o godzinie 17-tej w całej Warszawie zawyją syreny, a ja pomyślę, że 69 lat temu mój szesnastoletni wówczas stryj zbiegł po schodach bloku Morszyńska 5, by nigdy nie wrócić do domu….

A może on w słusznej sprawie?

Był taki stary kawał rysunkowy: facet biegł za kobietą z siekierą. Drugi chciał ruszyć niewieście na pomoc, ale powstrzymała go jego własna żona mówiąc: „Poczekaj! Może on w słusznej sprawie?” Miałam wczoraj taki dylemat. Wracałam tramwajem do domu. Wyjątkowo więcej niż dwa przystanki, bo zamiast…

Pomiędzy mandatami a policją…

„Słynny” mandat z Kutna udało się anulować. Załączam dowód. Oczywiście pozostaje pytanie, po co była ta cała „papierologia”. Pani w okienku spojrzała na zdjęcia auta wykonane przez kontrolera i w przeciwieństwie do niego dojrzała tkwiący za szybą bilet parkingowy. Ja tylko zmarnowałam czas. Natomiast pojawiły…

Ułamki i potęgi z drzewa ginekologicznego, czyli słówko o przyroście naturalnym

Spada nam przyrost naturalny. Od miesięcy politycy głowią się co zrobić, by na świat w Polsce przychodziło więcej dzieci. Nie podpowiem, bo, jak mawiał klasyk: „Nie wiem. Nie znam się. Zarobiona jestem.” Stwierdzam tylko, że kiedyś ludzie mieli dużo dzieci i żyli z nimi na…