Tag: facebook
Umrę, gdy nie skrytykuję, czyli hejt nasz powszedni
Oszustwo na DPD
Rosja na Facebooku?
Na Facebooku mam dwa konta. Jedno oficjalne, publiczne, które może obserwować każdy. Drugie prywatne. Służy do kontaktu ze znajomymi, zwłaszcza tymi dawno niewidzianymi. Czasem coś sobie skomentujemy, a czasem podyskutujemy. Wśród tychże znajomych mam kolegę dziennikarza, który na swojej tablicy udostępnił screen przetłumaczonej na j….
Pluszak ukarany za Wołyń
Tydzień temu wróciłam z „Dialogu Dwóch Kultur”, czyli konferencji kulturalno-artystyczno-naukowej łączącej dwa narody, do której pretekstem była kolejna (tym razem 212) rocznica urodzin Juliusza Słowackiego. W Krzemieńcu jest jego muzeum (stworzone w domu rodzinnym wieszcza), a na tamtejszym cmentarzu spoczywa jego matka. Wydarzenie starałam się…
Byle dowalić, czyli… niedoceniona umiejętność czytania
Od wielu miesięcy zastanawiam się, co się z nami stało. Jesteśmy nieżyczliwi. To zresztą łagodne określenie. Powinnam napisać: jesteśmy WSTRĘTNI! Nienawidzimy siebie nawzajem, krytykujemy wszystkich, czepiamy się wszystkiego. Widzimy źdźbła w oczach innych nie widząc belek w swoich. Przykład? Proszę bardzo! Jakiś czas temu na…
Wyrzucona za słownik, czyli i śmieszno i straszno…
Od dłuższego czasu traktuję Facebooka jak gazetę. Czytam linki do artykułów, do których być może sama bym nie dotarła, bo są z lokalnych różnych portali. Przeglądam memy – cenna wiedza o nastrojach społecznych. Coraz częściej jednak myślę o opuszczeniu portali społecznościowych na zawsze, bo… dołują….
Niebezpieczna kultura, czyli za dużo literek
Gdy dwa dni temu pisałam o tym, jak Facebook ocenzurował reklamę naszego spektaklu „Bubloteka” nie przypuszczałam, że będzie to miało dalszy ciąg. W końcu gorszące zdjęcia dwóch facetów w bibliotece – usunęłam. By nie było kłopotów, w ich miejsce wstawiłam plakat spektaklu i… zajęłam się…
Czy łysina to cycek, czyli dokąd zmierzasz cenzuro?
To, że na Facebooku jest cenzura – wiadomo od dawna. Jak każdy zakaz ma ona swoje dobre i złe strony. Dobre, bo chroni najmłodszych użytkowników przed nieodpowiednimi treściami. Złe, bo cenzura to jednak forma kagańca na wolność słowa. Prawdziwy problem pojawia się jednak wtedy, kiedy…
Zawsze znajdzie się jakiś złodziej czasu
Gdy podejmowałam decyzję, że nie będę więcej prywatnie udzielać się na Facebooku wydawało mi się, że zyskam mnóstwo czasu. Przecież tyle go tam traciłam. I cóż? Oczywiście czas zyskałam, ale że życie nie znosi próżni, więc nagle zwaliło mi się na głowę tyle zajęć i…