Matrix to przy tym Pikuś

Gdy w ubiegłą niedzielę na wrocławskim dworcu dość zdenerwowana pisałam o pewnym festiwalu literackim, nie przypuszczałam, że dotknę czegoś bardzo, ale to bardzo śmierdzącego. Niestety tak się stało. Po moim tekście skrzynka została dosłownie zasypana listami. Na Facebooku, co chwilę odzywali się albo ludzie, którzy…

TAXI, któremu się nie opłaca

Któż nie zna serii francuskich komedii o zwariowanym taksówkarzu z Marsylii, który łamie wszystkie możliwe przepisy, bo jeździ tak szybko, że regularnie podmuch wiatru wywołany przez pęd jego auta, przewraca fotoradary? Kiedyś zastanawiałam się dlaczego w tej komedii nigdy nie ma jednego wątku – finansowego….

Tego się nie da na trzeźwo

Uwaga! Przed przeczytaniem polecam nalać sobie do szklanki dowolnego alkoholu. Nie wiem co zalecić niepijącym. Sama piję rzadko i mało. Ale zdarzają się historie, których się nie da na trzeźwo. Nie na darmo mówią Rosjanie, że „bez wódki nie razbieriosz”. A więc uwaga. Bajka będzie…

Mam prawo?

Miałam kiedyś znajomego pisarza. Kontakt z nim zerwałam po wielu różnych historiach. Kilka tu opisywałam, ale wielu innych nie. Chyba jednak pora to zrobić, bo… Ale po kolei.  Otóż wspomniany tu przeze mnie pisarz w pewnym momencie wrócił do tematu nieprzeczytanej przeze mnie książki swojego…

Kupiec w świątyni

„Są granice, których przekroczyć niewolno” powiedział pamiętnego 13 grudnia generał Jaruzelski. To jedyne jego zdanie, które czasem cytuję, choć on miał, co innego na myśli, a ja przeważnie, co innego. Fakt jednak pozostaje faktem. „Są granice, których przekroczyć niewolno.” Wczoraj minęła 25 rocznica, gdy odsłonięto Pomnik…

Cztery okresy, kiedy może odbić

Jako dziennikarka przeprowadzam masę wywiadów. Czasem długich, czasem krótkich. To daje możliwość poznania setek, a nawet chyba już setek tysięcy ludzi. Przez prawie 20 lat bycia w zawodzie podzieliłam rozmówców na różne typy. Szczególarzy, którzy potem w czasie autoryzacji wypowiedzi do prasy zmieniają każe ze…

Spotkania, spotkania, spotkania

Wakacje. Dla mnie czas odpoczynku od spotkań autorskich. Lubię jeździć i spotykać się z czytelnikami, choć paradoksalnie im starszy czytelnik, tym mniej zadaje pytań. Wprawdzie kilka razy usłyszałam, że nie zadaje, bo wszystko tak opowiadam, że o nic pytać nie musi, ale… jest tyle możliwości….

W rocznicę wolności i rocznicę śmierci…

Niedawno minęło 25 lat od pierwszych wolnych wyborów. Świętowano to, jako dzień wolności. Dziś z kolei mija piętnaście lat od chwili, kiedy zmarł mój Tata. Myślę, że to dobry moment, by napisać o jednym z największych absurdów, jakie mnie ostatnio spotkały. O absurdzie, który zwie…

Lepiej odchorować, bo nie dla ptaka ptak

Wiem, co to znaczy nie mieć na chleb. Czasem nie mam. Potem mam i potem znów nie mam. Jak to w życiu osoby żyjącej z umów o dzieło i nie posiadającej etatu. I właśnie dlatego, że wiem, do szału doprowadza mnie marnotrawienie jedzenia. W knajpie…