Otwarty i zamknięta

Wczoraj ruszył II Przegląd Filmów o Pisarzach pt. „Pisarz też człowiek” zorganizowany przez Stowarzyszenie Pisarzy Polskich. W mijającej kadencji byłam w Zarządzie Oddziału Warszawskiego. Praca społeczna, zajmująca dużo czasu, ale też czasem dająca satysfakcję. W każdym razie Przegląd zorganizowaliśmy bez wsparcia finansowego i pieniędzy. Wczoraj…

Nagroda za przedpłaty

Moja przyjaciółka pisze wiersze. Ktoś powie, że nie ona jedna, że nie pierwsza i nie ostatnia, a ja odpowiem, że oczywiście. Jest jednak pewne „ale”. Po pierwsze moja przyjaciółka podchodzi do tego poważnie, po drugie krytycznie, a po trzecie… poza pisaniem wierszy także wiersze czyta….

Matrix to przy tym Pikuś

Gdy w ubiegłą niedzielę na wrocławskim dworcu dość zdenerwowana pisałam o pewnym festiwalu literackim, nie przypuszczałam, że dotknę czegoś bardzo, ale to bardzo śmierdzącego. Niestety tak się stało. Po moim tekście skrzynka została dosłownie zasypana listami. Na Facebooku, co chwilę odzywali się albo ludzie, którzy…

Tego się nie da na trzeźwo

Uwaga! Przed przeczytaniem polecam nalać sobie do szklanki dowolnego alkoholu. Nie wiem co zalecić niepijącym. Sama piję rzadko i mało. Ale zdarzają się historie, których się nie da na trzeźwo. Nie na darmo mówią Rosjanie, że „bez wódki nie razbieriosz”. A więc uwaga. Bajka będzie…

Mam prawo?

Miałam kiedyś znajomego pisarza. Kontakt z nim zerwałam po wielu różnych historiach. Kilka tu opisywałam, ale wielu innych nie. Chyba jednak pora to zrobić, bo… Ale po kolei.  Otóż wspomniany tu przeze mnie pisarz w pewnym momencie wrócił do tematu nieprzeczytanej przeze mnie książki swojego…

Dostałam przyspieszenia

Byłam przekonana, że książkę o roboczym tytule „Nowe legendy warszawskie”, na którą dostałam półroczne stypendium od MKiDN muszę złożyć w MKiDN do 31 grudnia. Tymczasem… termin ostateczny to 29 sierpnia. Wesoło! Prawda? Tak więc dostałam zawrotnego przyspieszenia. Nie wiem wprawdzie z czego będę teraz żyła,…

Spotkania, spotkania, spotkania

Wakacje. Dla mnie czas odpoczynku od spotkań autorskich. Lubię jeździć i spotykać się z czytelnikami, choć paradoksalnie im starszy czytelnik, tym mniej zadaje pytań. Wprawdzie kilka razy usłyszałam, że nie zadaje, bo wszystko tak opowiadam, że o nic pytać nie musi, ale… jest tyle możliwości….

W rocznicę wolności i rocznicę śmierci…

Niedawno minęło 25 lat od pierwszych wolnych wyborów. Świętowano to, jako dzień wolności. Dziś z kolei mija piętnaście lat od chwili, kiedy zmarł mój Tata. Myślę, że to dobry moment, by napisać o jednym z największych absurdów, jakie mnie ostatnio spotkały. O absurdzie, który zwie…

Blisko domu

Kiedyś, gdy umierał Król wiadomość o jego śmierci docierała do poddanych, zwłaszcza tych mieszkających na krańcach kraju, po wielu tygodniach. Bywało, że szczegóły były mocno zniekształcone, bo smutna wieść szła przez miasta i wioski powtarzana z ust do ust. Dodawano więc informacji i sensacji, jak…