Tag: poezja
Co wam szkodzą te wiersze, czyli pieśń ujdzie cało
Nie pamiętam, kiedy zakochałam się w poezji Władysława Broniewskiego. Czy było to przy okazji poematu „Mazowsze”? Czy może tomiku „Anka”, którego pierwsze wydanie odziedziczyłam po rodzicach, czy jeszcze w szkole za sprawą wiersza „Bagnet na broń”, w którym poeta przemycił nawet słowo „gówno”, choć wcale…
Gdzie się podziała nasza lekkość, czyli słówko o poezji i Damie Fekaliowej
30 lat minęło
Czas leci szybko. Nie wiem, kiedy to wszystko przeminęło. Bo przecież wciąż wydaje mi się, że to było wczoraj. Był rok 1986, kiedy tata położył na moim biurku Życie Warszawy, w którym pokazał mi ogłoszenie, że Staromiejski Dom Kultury prowadzi nabór na warsztaty literackie dla…
Jestem ścigana
na każdym kroku potykam się o… grafomana. Żebym tylko potykała się. Jestem przez nich atakowana. Czasem wręcz niemal ścigana, jak Harrison Ford przez Tommy Lee Jonesa. I mogę sobie krzyczeć, że jestem niewinna. Zawsze w odpowiedzi usłyszę od grafomana, że to go nie obchodzi. Z racji wykonywanych zawodów muszę czytać,. Muszę! Choćby to było nie wiem jak okropne. Ja jednak muszę czytać, bo grafoman tego chce. Jakby tego było mało muszę to nie tylko czytać, ale muszę jeszcze chylić przed nim czoło, zachwycać się tym i uznawać swoją niższość. To ostatnie jestem w stanie uznać bez czytania. Mogę być literackim dnem dna całego świata, bo wisi mi, co na mój temat sądzą inni. Niestety nie jestem w stanie zachwycać się kiepską literaturą.
Nagroda za przedpłaty
Moja przyjaciółka pisze wiersze. Ktoś powie, że nie ona jedna, że nie pierwsza i nie ostatnia, a ja odpowiem, że oczywiście. Jest jednak pewne „ale”. Po pierwsze moja przyjaciółka podchodzi do tego poważnie, po drugie krytycznie, a po trzecie… poza pisaniem wierszy także wiersze czyta….
Psia kupa w śniegu
Często zastanawiam się, czy prywatni lekarze nie działają na naszą szkodę. Tak na logikę. Kiedy życzą sobie kasę za każdą wizytę, to może lepiej dla nich leczyć nas i nie wyleczyć, bo wtedy, gdy będziemy non stop chorzy, to będziemy do nich ciągle chodzić i…
Fuj panie Gates!
Wielu moich znajomych żartobliwie twierdzi, że jestem osobą, której wszystko kojarzy się z głupotami, świństwami i seksem. Może i tak jest, bo rzeczywiście z seksem kojarzą mi się różne zdania, wypowiadane w specyficznych, np. autobusowych sytuacjach, które tu w swoim czasie opisałam. Przyznaję też, że potrafię…
Zapisane w gwiazdach
Gdy byłam nastolatką i za mówienie brzydkich słów do nauczycielki polskiego musiałam zmieniać szkołę średnią, moja mama poszła do kuzynów wyżalić się. Jęczała, że nic ze mnie nie będzie, że dążę ku zatraceniu i tak dalej. Kuzyni parali się astrologią. Wuj kazał matce podać moją…
Z ulicy?
Czytam czasem cudze blogi. Cóż zauważam? Ludzie często prowadza je na siłę. Piszą o czymkolwiek, byle pisać. Czasem portale w tej głupocie „pomagają”. Mój macierzysty onet wybiera np. „gorące tematy”. Często też na siłę. Często są one aż żenujące. Piszę o tym, bo co jakiś…