Krawcowa piecze, czyli wszystko jest trudne nim stanie się proste

To, że „wszystko jest trudne zanim stanie się proste” zwykła była mawiać amerykańska dziennikarka Margaret Fuller. Od dawna zgadzam się z nią całkowicie. W dzieciństwie nauczono mnie większości rzeczy, które powinna umieć panienka. Tak więc umiem robić na drutach, szydełkować, szyć, a także haftować, gotować,…

Przerwa w serwisie, czyli wróćmy do szafy

„Karolciu, chodzi o to, żebyś sobie niczego nie żałowała. Mało ci pensji. Bierz z szafy!” – Pisał mój pradziadek do prababci w listach, na podstawie których z Ulubionym i reżyserką Małgosią Szyszką zrobiliśmy monodram „Listy do Skręcipitki” (najbliższy spektakl – 21 września.). Z powyższego cytatu…

A może to jednak… koziołek?

Kiedyś myślałam, że kapusta – zwłaszcza warzywna głowiasta – to przysmak kozłów. Wszystko za sprawą Kornela Makuszyńskiego i Mariana Walentynowicza, których książeczkami karmiono mnie w dzieciństwie. Otóż Koziołek Matołek w swej wędrówce do Pacanowa z powodu zamiłowania do kapusty miał różne kłopoty. Jednak nie dalej,…

Po prostu do śmieci z tym

Nowa ustawa śmieciowa spowodowała potworne zamieszanie w moim domu. Mimo zgłoszenia i rejestracji w urzędzie dzielnicy, gospodarstwa domowego złożonego z trzech osób (i psa, choć to ostatnie jest z punktu widzenia prawa śmieciowego nie ważne) nagle… przestano nam wywozić śmieci. Najpierw czekaliśmy cierpliwie, bo pojemnik…

Pies, kot i kasza, czyli co wtedy jedli?

Od kilku dni tkwię, jak co roku zresztą, w temacie powstańczym. To już jutro o godzinie 17-tej w całej Warszawie zawyją syreny, a ja pomyślę, że 69 lat temu mój szesnastoletni wówczas stryj zbiegł po schodach bloku Morszyńska 5, by nigdy nie wrócić do domu….

Na co wydać miliony?

Pojechaliśmy wczoraj z Ulubionym do Nowego Dworu Mazowieckiego, a co za tym idzie do Twierdzy Modlińskiej. Ulubiony był tam pierwszy raz w życiu, ja któryś tam. Do Twierdzy mam wielki sentyment. Mój dziadek Bronisław Piekarski był inżynierem budowy wodociągów i kanalizacji i kanalizował zarówno Nowy…

O trudna mowo polska

Miałam jakieś dziewięć lat, gdy w pobliskim spożywczaku zwróciłam sprzedawczyni uwagę, że słowo „herbata” pisze się przez samo „h”, a przymiotnik „chińska” przez „ch”, a nie odwrotnie. W odpowiedzi usłyszałam „spierdalaj” i dostałam klapsa. Cóż… w PRL dorosły mógł bezkarnie dać dziecku klapsa, by uczyć…

A może on w słusznej sprawie?

Był taki stary kawał rysunkowy: facet biegł za kobietą z siekierą. Drugi chciał ruszyć niewieście na pomoc, ale powstrzymała go jego własna żona mówiąc: „Poczekaj! Może on w słusznej sprawie?” Miałam wczoraj taki dylemat. Wracałam tramwajem do domu. Wyjątkowo więcej niż dwa przystanki, bo zamiast…

Między nami Polakami, czyli tolerancja ze stosem

W piątek sejm nie przyjął kluczowej poprawki do uchwały upamiętniającej zbrodnię wołyńską. W uchwale Sejmu nie pojawi się więc sformułowanie „ludobójstwo” w miejsce określenia „czystka etnicznej o znamionach ludobójstwa”. Za poprawką było 212 posłów, przeciw – 222, a 3 wstrzymało się od głosu. Jest to…

Pomiędzy mandatami a policją…

„Słynny” mandat z Kutna udało się anulować. Załączam dowód. Oczywiście pozostaje pytanie, po co była ta cała „papierologia”. Pani w okienku spojrzała na zdjęcia auta wykonane przez kontrolera i w przeciwieństwie do niego dojrzała tkwiący za szybą bilet parkingowy. Ja tylko zmarnowałam czas. Natomiast pojawiły…