W szponach strasznego wywiadu

Wspominałam jakiś czas temu, że przeprowadziłam wywiad z pewnym panem i… „podchodzę jak pies do jeża” do spisania tego wywiadu. Czas jednak zaczął mnie gonić, redakcja naciskać, a ja nie mogłam i nie mogłam siąść do opracowywania rozmowy. Wreszcie siadłam. Zaczęłam słuchać tego wszystkiego. Czego?…

To już trzeci miesiąc

Przenoszenie bloga na piechotę trwa i to już trzeci miesiąc. Owszem, gdybym miała więcej czasu, gdybym na przykład mogła poświęcić dwa tygodnie tylko na to pewnie całość moich wypocin byłaby już od dawna pod nowym adresem. Niestety… Teraz siadłam w weekend nad tym. Teoretycznie powinnam…

Podobno wygraliśmy wojnę

Wiele lat temu robiłam jakiś materiał o giełdzie w Słomczynie. Jeden z moich „bohaterów” kupował samochód na giełdzie za gotówkę, za jakąś sporą sumę. Na moje pytanie skąd ma tyle forsy odpowiedział, że zarobił i dodał: „My Polacy jesteśmy bogaci. Przecież wojnę wygraliśmy, nie?” I…

Jak w brazylijskiej telenoweli…

Moi znajomi wielokrotnie porównywali moje życie do brazylijskiej telenoweli. Poniekąd mają rację, bo jak się tak z boku popatrzy to coś w tym jest… Dopiero co pisałam o pogrzebie i różnych jego tragicznych aspektach. Głównie urzędowych, ale były i inne. Życie Eksia przelatywało mi przed…

Nie warto umierać

„Żyć czy umierać, czyli ile kosztuje śmierć”. Taki tytuł nosił kiedyś mój telewizyjny reportaż. Zaczęło się niewinnie od opowieści kolegi o opłatach, których musiała dokonać jego przyjaciółka, gdy chowała ojca. Mój ojciec też już nie żył i dobrze pamiętałam te bzdurne opłaty, więc… nakręciłam, co…

O tempora! O mores!

Jedna z moich koleżanek kilkakrotnie mi opowiadała o konflikcie z teściami. Jej teściowie to ludzie prości – bez wykształcenia nie tylko wyższego, ale nawet bez matury. Dla nich ona jest złą zoną, bo: • za mało zajmuje się domem, • zbyt wiele czasu poświęca na bzdury typu…

Przedłużacz

  Samochód ma dla mnie jeździć. Do przodu i tyłu. Marka nie ważna, ale… dla portalu francuskie.pl testowałam ostatnio kilka francuskich samochodów. Sprawa o tyle zabawna, że jako kobieta zwracam uwagę na zupełnie inne rzeczy niż mężczyzna-kierowca. Mnie interesuje komfort jazdy, kieszenie i półeczki, zwrotność…

Czy pan mnie poznaje?

– Czy pan mnie poznaje? – Spytał bohater serialu „Dom” Bronisław Talar mieszkańca bloku, który wybudował jako przodownik pracy. Usłyszawszy odpowiedź przeczącą – popełnił samobójstwo. Przypomniało mi się to ostatnio, gdy w weekend wraz z Ulubionym trafiliśmy na pewien bankiet. Oboje za bankietami nie przepadamy, ale… …

Saskokępskie skutki Euro, czyli żegnaj Dominium

Jak już chyba powszechnie wiadomo – nie tylko kibolem, ale nawet kibicem nie jestem. Nawet powiem, że z punktu widzenia subiektywnie zapewnie przeze mnie pojętej kultury i moralności to pożegnanie się z mistrzostwami nam się należało jako kara dla kibolstwa za zachowanie przed i po…