Niby nic, a jednak coś, czyli ostatnie słowo o blog.pl

Kiedy zaczynałam blogować miałam już swoją stronę internetową. Zapłaciłam wtedy sporą sumę za napisanie silnika w cms. Mogłam jednak z powodzeniem umieścić na swojej stronie także blog. Wybrałam jednak blogowanie na portalu Onet. Wydawało mi się, że będę wtedy między innymi blogerami na równych z…

Wszystko ma swoje dobre i złe strony, czyli nowy adres bloga

Nie dalej jak wczoraj otrzymałam z portalu Onet.pl list, z informacją, że do 31 stycznia 2017 roku platforma blog.pl zostanie zamknięta. Mam więc kilka tygodni na zabranie 10 lat swojej pracy z portalu. Poczułam się dziwnie, ale… nagle wszystko stało się jasne. Od mniej więcej…

Wielka zmiana, czyli męska decyzja

Tak to już jest, że mam w życiu pod górę. Gdy w czerwcu pisałam o kłopotach z blogiem, rozjeżdżającym się szablonem itd. dostałam od Onetu propozycję blogowania na nowej platformie blog.pl. Nie byłam zbyt chętna, ale… po wielu próbach zmieniana czegoś w blogu na Onecie…

To już trzeci miesiąc

Przenoszenie bloga na piechotę trwa i to już trzeci miesiąc. Owszem, gdybym miała więcej czasu, gdybym na przykład mogła poświęcić dwa tygodnie tylko na to pewnie całość moich wypocin byłaby już od dawna pod nowym adresem. Niestety… Teraz siadłam w weekend nad tym. Teoretycznie powinnam…

A miało być tak pięknie

A miało być tak pięknie Miałam spokojnie w najbardziej zagonionym czasie zrobić rewolucje na blogu. To znaczy wymienić tło, fotografie itd. Potem skupić się na uaktualnianiu strony, przygotowywaniu do trasy spotkaniowej, a tymczasem… pobliski Stadion Narodowy wczoraj po raz kolejny doprowadził mnie do furii. Mecz…

Blog na onecie, czyli na siłę wciśnięta w kobiecość

Półtora roku temu po wielu namowach i sugestiach różnych znajomych osób postanowiłam zostać blogerką.  Przekonano mnie, że warto mieć stały kontakt z czytelnikami, a nie tylko od książki do książki.  Zwłaszcza, że nie jestem fabryką powieści jak nie przymierzając Józef Ignacy Kraszewski, który napisał ponad…