Różne oblicza radości
Podobno przyjaciół nie poznajemy w biedzie, ale wtedy, kiedy zaczynamy odnosić sukcesy. Coś w tym jest. Wraz z każdą moja kolejną książką przybywa mi wrogów. Nie jawnych! Takich skrytych, którzy za plecami obrabiają tyłek. Zawsze mnie to dziwi. Pewnie dlatego, że odbieram samą siebie, jako…