Ratujmy młodzież, czyli ostatni dzwonek

W listopadzie wydawnictwo Nasza Księgarnia rozwiązało ze mną WSZYSTKIE umowy wydawnicze. Zrobili to bardzo elegancko i nie piszę tego dlatego, że mam do nich pretensje. Nic takiego. Pozostajemy w dobrych stosunkach i ze zrozumieniem przyjęłam ich decyzję i argumentację. Zresztą… będą sprzedawać moje powieści do…

Jest okazja, czyli zapraszam na Warszawskie Targi Książki

Warszawskie Targi Książki rozpoczną się w czwartek 17 maja i potrwają do niedzieli 20 maja. Mnie będzie można spotkać 20 maja najpierw w Sali LONDYN A w godzinach 13:00-13:50 na panelowym spotkaniu pt. „Jak pisać o historii dla dzieci i młodzieży”, które poprowadzi Manula Kalicka, a…

Jeszcze dwie książki, czyli gram

Pisałam ostatnio, że od wielu, wielu lat gram z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy wystawiając na licytację swoje książki z autografem. Po ostatnim wpisie odezwało się do mnie kilku znajomych z pytaniem, czy nie boję się, że udział w aukcji sprawi iż zostanę wyrzucona z TVP….

W szponach własnych książek

Kilka tygodni temu skończyłam pisać, składającą się z szeregu opowiadań, varsavianistyczną powieść – kryminał. Teraz to już właściwie trwają rozmowy z wydawnictwami, które mam nadzieję, że coś przyniosą. Tzw. „recenzje wewnętrzne”, które książka otrzymała, są bardzo dobre. Powinna więc znaleźć „swojego amatora”. Tytuł roboczy (zawsze…

Czy mam prawo do swoich bohaterów?

Dziś to pytanie zadałam sobie nie po raz pierwszy w życiu. Już ładnych kilka lat temu ktoś przesłał mi link do publikowanej w sieci powieści pisanej przez trzynastolatkę. Powieść oparta była na „Klasie pani Czajki”. Napisałam „oparta”, choć właściwie powinnam napisać, że powieść była z…

Błogosławiony mąż księcia, czyli słówko o słowiańskich językach

Pewna ukraińska dziennikarka przeprowadzała ze mną ostatnio wywiad do jednej z ukraińskich gazet. Okazja jest, bo podpisałam właśnie umowę na wydanie po ukraińsku drugiej części „Klasy pani Czajki”, czyli „LO-terii”. „Klasy” sprzedał się na Ukrainie cały pierwszy nakład i robiony jest dodruk. Dlatego wydawca stwierdził,…

A jednak na moje wyszło

Gdy mówiłam znajomym, że podczas wieczoru promującego moją książkę „LO-teria” fragmenty przeczyta Muniek Staszczyk patrzono na mnie, jak na wariatkę.Wprawdzie siłą moich argumentów byłą ogromna. Poeta, polonista, rockman, człowiek o luźnym podejściu do życia, a jednocześnie profesjonalista, facet, który wielokrotnie mówił, że liceum to ważny…

Opisy, opisy

Z dnia na dzień coraz więcej w sieci wzmianek o „LO-terii”, codziennie przychodzą też listy od czytelników. Na razie same pozytywne. Nie bardzo mogę jednak zacytować, bo zdradziłabym wątki lub co gorsza zakończenie. Tu więc tylko taki drobny przykład… „LO-teria”, na którą zresztą bardzo długo…

A jednak literówki!

Ukazała się pierwsza recenzja „LO-terii”. Recenzja pozytywna i tej jej części cytować nie będę, chętnych odsyłam do bloga recenzentki. Ale do hektolitrów miodu wsadzono łyżkę dziegciu. Trudno się z ową łyżką niezgodzić, bo… rzecz o błędach, literówkach i korekcie. Autorka recenzji Iza Mikrut napisała: „książce…