Wyprawa niebieskim ogórkiem

Spread the love

Ogórek – autobus mojego dzieciństwa od dawna jest pojazdem zabytkowym. Mój syn, który wielokrotnie mnie męczył tekstem: „opowiedz coś ze swojej młodości” (zupełnie jakbym była bardzo starą babą) ogórkiem nigdy nie jechał. Wczoraj trafiła się okazja. Zarezerwowałam miejsce na wycieczkę z cyklu „Warszawa mniej znana – Praga”. I tak o 14-tej wyruszyliśmy z Placu Teatralnego w sentymentalną podróż warczącym niebieskim ogórkiem. Zaczęło się bardzo sentymentalnie. Najpierw… fotografowaliśmy się na jego tle na zewnątrz, a potem wewnątrz – oczywiście na masce. Potem… zabytkowy potwór nie mógł zapalić. Wreszcie udało się. Drogę z placu Teatralnego za Wisłę umilała nam piosenka Czesława Niemena „Sen o Warszawie”, a potem Kapela Czerniakowska… Oprowadzał nas Michał Pilich, z którym w swoim czasie zrobiłam reportaż „Nie z tej epoki” o czterech zabytkowych rzeczach w Warszawie, które są nie z tej epoki, a nadal działają. (Niewtajemniczonym wyznam, że to: dorożka, fotoplastykon, katarynka i… waga w Parku Ujazdowskim). Co prawda dla mnie wycieczka nie była niczym nowym, bo już rok temu się wybrałam tym szlakiem, ale dla mojego syna i moje przyjaciółki, która nam towarzyszyła – okazała się nie byle jaką atrakcją. 

Przejechaliśmy wspaniałą trasę: Most Poniatowskiego – Waszyngtona – rondo Wiatraczna – Grochowska – Targowa – Ząbkowska – Kawęczyńska – Otwocka – Radzymińska – Ząbkowska  – Targowa – 11-go listopada – Strzelecka – Stalowa – Konopacka – Wileńska – targowa – plac Wileński, a potem przeszliśmy na piechotę tzw. szlak „trzech religii” lub „trzech wyznań” zwiedzając Cerkiew św. Marii Magdaleny, dawne zabudowania gminy żydowskiej i kończąc przed katedrą św. Floriana. Po drodze wysłuchaliśmy wspaniałych historii i zobaczyliśmy miejsca, które z reguły ludzie mijają obojętnie. Oczywiście wesoło było i w czasie wysiadania z ogórka, bo zacięły się drzwi. (W końcu w niebieskim ogórku drzwi to nie automat!) Z kolei pod cerkwią podeszła do nas szczerbata żebraczka z twarzą wskazująca na zamiłowanie do alkoholu i zaczęła prosić o pieniądze na przeżycie… Tak więc moja ukochana Praga przywitała nas całą swoją krasą. 
Darmowe wycieczki ogórkami niestety są tylko w wakacje. Pewnie dlatego trzeba na nie rezerwować bilety z wyprzedzeniem.*) Do wyboru jest kilka tras: oprócz Pragi także Żoliborz, Mokotów i Śródmieście. 
Po wycieczce myśl mam taką… gdy po Warszawie kursowały ogórki nienawidziliśmy ich, bo były głośne, ciasne, mało komfortowe… teraz jedziemy z nostalgią, wspominając dzieciństwo i… obowiązkowo fotografując się na masce. I kto by pomyślał?

Author: Małgorzata Karolina Piekarska

Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka, dziennikarka i muzealniczka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...