Pauca sed bona?

Spread the love

Tak twierdzili starożytni, a powtarzał mój ojciec. Lepiej czegoś kilka, ale dobrych niż masowa produkcja. To dlatego zachwyca nas jeden mak w polu. Jedna dzika róża na trawniku pełnym chwastów. Jak jednak być różą?
Zadaje sobie to pytanie, bo jestem po kilku rozmowach na temat sprzedaży moich książek. Za każdym razem różni ludzie (bynajmniej nie pisarze) mówili, że to co piszę sprzedawałoby się lepiej, gdybym produkowała kilka książek rocznie, jak na przykład i… tu padały nazwiska. Niestety… robiłabym to, gdybym mogła żyć tylko z pisania. Takie zamknięte koło. I taka była moja pierwsza odpowiedź. Potem jednak… przyszła refleksja. Niekwestionowanym rekordzistą świata, jeśli idzie o liczbę napisanych książek jest polski pisarz Józef Ignacy Kraszewski, który napisał 232 powieści, a w ogóle wydał ponad 600 tomów. Jednak i tak w powszechnej świadomości istnieje, jako autor „Starej Baśni”, bo nawet jego najsłynniejszy wiersz „Dziad i baba” wielu przypisuje Adamowi Mickiewiczowi. Mój ulubiony dziewiętnastowieczny pisarz – Bolesław Prus – napisał tylko kilka powieści. Nikt ich nie myli. Czemu fakt, że „LO-terię” pisałam siedem lat ma przemawiać na moją niekorzyść? Czy nie lepiej wypuszczać w świat coś dopracowane i przemyślane? (Choć ja i tak ciągle doszukuję się w swoich książkach błędów.) Przecież już stare, łacińskie przysłowie mówi „festina lente”, czyli spiesz się powoli. Z kolei w wersji naszej rodzimej mamy przysłowia: „pośpiech jest złym doradcą” lub „pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł”. Nie wiem więc czemu nie ma szacunku dla tego, co dopracowane?
Jest jeszcze druga sprawa… Kiedyś na takim pisarskim spotkaniu, na którym było nas wielu, jedna z koleżanek – autorka wielu książek powiedziała, że chciałaby raz napisać taką grubą powieść, jak ja, czy Hania Kowalewska. Pierwsza odezwała się wtedy Hania i powiedziała:
– Ale ja zawsze sobie obiecuje, że to będzie krótsze. To się samo potem rozrasta.
No niestety… tak jest z prozą. I to też wydłuża pracę.
P.S. Broń Boże oczywiście nie twierdzę, że wszyscy ci, którzy produkują kilka książek rocznie wydają na świat kalekie dzieła.

Author: Małgorzata Karolina Piekarska

Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka, dziennikarka i muzealniczka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...