„Klasa pani Czajki” trafia do kolejnego, trzeciego już podręcznika. Zaczęło się od „Słowa na start” dla klasy VI. Wydanego najpierw przez wydawnictwo Rożak, a potem przez Nową Erę. Potem, był podręcznik i zeszyt do ćwiczeń dla I klasy gimnazjum zatytułowany „Po polsku” i wydany przez Wydawnictwa Szkolne PWN. Teraz w druku jest podręcznik „Okno na świat” dla klasy V, wydawnictwa Grupa Edukacyjna S.A. Dwa dni temu znów zapukały do mnie Wydawnictwa Szkolne PWN z prośbą o wyrażenie zgody na wykorzystanie fragmentów w zeszycie do ćwiczeń dla klasy II gimnazjum. Wyraziłam. I tak sama nie wiem. Dobrze to dla książki, czy źle? Niby sama przeczytałam wszystkie szkolne lektury prócz „Lorda Jima”, którego zdzierżyć nie mogłam, bo mnie znudził. Zawsze wydawało mi się jednak, że jak coś staje się lekturą to nikt tego nie lubi. Ale z kolei… „Ten obcy” Ireny Jurgielewiczowej, choć w lekturze, zawsze był przez czytelników lubiany.
Oj jak mnie męczą te dywagacje. Ale może męczą dlatego, że jutro „LO-teria”, czyli druga cześć „Klasy pani Czajki” opuszcza drukarnię? Jak zostanie przyjęta? Przecież to, że podobała się tym, którzy do tej pory ją czytali nic nie znaczy. Nie zawsze dobre recenzje przekładają się na sprzedaż… Niestety…