Albo z kimś albo za kimś, czyli pożegnałam epokę

Gdy bierze się udział w pogrzebie to albo po to, by pożegnać zmarłego albo po to, by towarzyszyć jego rodzinie. Innymi słowy albo idzie się z kimś albo za kimś. Dziś byłam w podwójnej roli. Poszłam ze swoim synem na pogrzeb Profesora Krzysztofa Dunin-Wąsowicza. Z…

Kultura w siatce

Od kiedy wprowadzono przepis o zbieraniu psich kup, od kiedy Marek Raczkowski powtykał flagi w psie odchody, od kiedy urzędy zaczęły oferować papierowe torebki na psi kał, od kiedy w Warszawie postawiono kosze na psie odchody ja zastanawiam się czy słusznie. Dlaczego? Od wtedy bowiem…

Per aspera ad Veturilo

„Wiosna panie sierżancie!”, że tak sobie zacytuję klasyka, czyli film Tadeusza Chmielewskiego. I właśnie, dlatego, że wiosna postanowiłam wreszcie skorzystać z Veturilo. Cóż to takiego? To rower miejski. Zgodnie z regulaminem, by go wypożyczyć trzeba zarejestrować swój telefon w specjalnym systemie, wpłacić minimum 10 złotych na…

Chuj na liście, czyli schamieliśmy

O tym, że chamiejemy z roku na rok, z miesiąca na miesiąc, z tygodnia na tydzień, a nawet z dnia na dzień myślę od dawna. Nie wiem, kiedy powstała mi w głowie pierwsza taka myśl, ale napisać o tym chciałam jeszcze w listopadzie, gdy mój…

Na pewno nie w moim imieniu

Ostatnio sporo w sieci mówi się o działaniu pewnej grupy (lub jednej osoby, ale wątpię), która nazywa się 15W08. Grupa zajmuje się zamalowywaniem szyldów bogatych firm, banków itd. Wyjaśnia to ich manifest: „Stop. Dziękujemy. Naprawdę nie mamy już cierpliwości aby dalej czekać i biernie patrzeć…

Miejsce akcji: Warszawa

W imieniu swoim i autorki Katarzyny Betlińskiej oficjalnie zapraszam na drugą (i na pewno nie ostatnią) odsłonę cyklu portretów pisarzy, których twórczość związana jest za stolicą. Jestem wśród nich. Tytuł ekspozycji: „Miejsce akcji: Warszawa”. Wystawę będzie można oglądać w Muzeum Literatury przez miesiąc. Wernisaż już…

Metropolia i małe miasteczko

Gdy wiele miesięcy temu plastyczka Katarzyna Betlińska spytała mnie, czy może zrobić mój portret na wystawę „Miejsce akcji: Warszawa” zgodziłam się bez wahania. W końcu kocham swoje miasto. Autorka prac zastrzegła, że będę musiała jeszcze napisać dla niej słówko o Warszawie. Czemu akcję swoich książek umieściłam…

Ostatni erudyta, czyli jak poznałam przystanek

Zawsze, gdy przejeżdżam koło cmentarza Bródnowskiego myślę o leżących tam znajomych i bliskich. Paradoksalnie częściej o tych, związanych z zżyciem zawodowym. Miedzy innymi o Jurku Mikołajewskim – moim dźwiękowcu. Przed oczami stają mi nasze rozmowy o filmach. M.in. o filmie „Skarb”. Ileż Jurek znał na…

Pancerni, Pszczółka, Reksio i Uciekinier

Natura obdarzyła mnie dobrą pamięcią. To czasem błogosławieństwo, a czasem przekleństwo. Dziś waham się. Cieszyć się z tej dobrej pamięci czy nie? Dlaczego? Bo poza dobrą pamięcią natura obdarzyła mnie skłonnością do nadmiernych wzruszeń. Jak się wzruszam – płaczę i kompletnie nie potrafię nad tym…

Cmentarianki

Niektórzy ludzie mają wielką potrzebę zaistnienia na forum publicznym. Na przykład w telewizji. Okazją ku temu może być dla nich wszystko. Dla niejakiej Natalii Siwiec było to Euro 2012, dla Joli Rutowicz któraś edycja Big Brothera, a dla całej rzeszy śmiertelników wyjście 1 listopada na…