Zapisane w gwiazdach

Gdy byłam nastolatką i za mówienie brzydkich słów do nauczycielki polskiego musiałam zmieniać szkołę średnią, moja mama poszła do kuzynów wyżalić się. Jęczała, że nic ze mnie nie będzie, że dążę ku zatraceniu i tak dalej. Kuzyni parali się astrologią. Wuj kazał matce podać moją…

Krótko, coraz krócej…

Pisałam ostatnio o Jasiu, tym moim ulubieńcu z kawałów, który miał napisać wypracowanie, w którym byłby seks, monarchia, religia i tajemnica. Kartkę z gotową pracą oddał po chwili. Nauczycielka była zszokowana, dopytywała się, czy na pewno spełnił wszystkie zalecenia. Jasio zapewnił, że tak. Jego wypracowanie…

Płoszę!

– Janie, zasłałem łóżko!– Dziękuję panie hrabio, ale to moja robota. – Płoszę! PRL-owskie kawały o hrabim, choć śmieszyły, były ewidentnym produktem walki z dawnym systemem. Tym, w którym hrabiowie byli w pojęciu PRL-owskiego aparatu czymś złym i baaardzo zepsutym. Dowód? Nawet nie to, że hrabia załatwia…

Najważniejsza kuźnia

Czasem wydaje mi się, że ponieważ od dziecka chciałam być pisarką, więc los obdarzył mnie dobrą pamięcią. A czasem myślę, że zostałam nią właśnie dlatego, że mam dobrą pamięć. A może jest tak również dlatego, że mimo bycia gadułą potrafię też słuchać? A może zostałam…

Archaiczny, jak podróż karetą

Gdy przez ostatni tydzień, niejako odliczając czas do walentynek, pisałam o miłościach moich przodków nie napisałam o rodzicach, ale ich historię zostawiam na inną okazję. Nie napiszę też o sobie dorosłej, bo byłoby to idiotyczne, gdybym mając tyle lat, ile mam, podsumowywała życie. Poza tym…

Przed walentynkami, czyli opowieści o miłości cz. V

Dziewiętnastowieczny gorset moralności sprawił, że niewiele wiemy o życiu seksualnym przodków. Wtedy wszystko zostało spoetyzowane: „Gdy omdlewasz na łożu całowana przeze mnie, Chcę cię posiąść na zawsze, lecz daremnie, daremnie” – pisał Bolesław Leśmian i pewnie wydawało mu się to niezwykle śmiałe. Podejrzewam, że gdyby usłyszał dzisiejsze „wsadziłbym…

Kupa mewy, czyli niewypał w moim mieście

Wczoraj przez zupełny przypadek w „Radiu Zet” usłyszałam wypowiedź pewnego urzędnika ze stołecznego ratusza. Wypowiedź dotyczyła ciastka „zygmuntówka”. Ów urzędnik mówił, że „zygmuntówka” wyparła pączka, że jest w Warszawie popularna, że jest symbolem miasta itd. Cóż miał mówić? Przecież nie powie prawdy. Nie przyzna się, że…

Pączki i… Olla gum, czyli historia na tłusty czwartek

Z wielu opowieści mojej mamy, która niestety dla świata nie została aktorką, (a ze swoim talentem narracyjnym myślę, że zwojowałaby publiczność w niejednym teatrze) zapamiętałam dwie historie o pączkach. Jedna z czasów, gdy była już dorosła. Nie był to tłusty czwartek, ale Andrzejki. Mama przyszła…

Przed walentynkami, czyli opowieści o miłości cz. IV

Małżeństwo babci i dziadka ze strony taty, czyli Janiny Karoliny z Adamskich i Bronisława Michała Piekarskiego na pewno nie było małżeństwem z rozsądku. Była to wielka miłość i na dodatek z tragedią w tle. Tragedia, w postaci samobójczej śmierci rodzonego brata dziadka, stała się zresztą…