Zamiast dwóch palców

Jest stara metoda na wymioty. Jeśli ktoś czuje, że powinien rzygnąć a nie może, powinien wsadzić sobie równocześnie dwa palce prawej ręki w gębę, a dwa palce lewej w cztery litery. Jeśli to nie pomoże – zamienić ręce. Od wielu, naprawdę wielu miesięcy (a może…

Czy wiemy dokąd zmierzamy?

Jest taki kawał o trójce kombatantów, którzy rozmawiają jaką kto ma sklerozą. Pierwszy mówi: – Mam taką sklerozę, że wiem, że brałem udział w jakiejś wojnie, ale nie pamiętam, czy to była pierwsza czy druga światowa. Drugi mówi: – Ja to mam taką sklerozę, że…

Na szczęście jeżdżę dla młodzieży

Klika tygodni temu moja agentka powiedziała, że na spotkanie autorskie zaprasza mnie pewna biblioteka. Z tego zaproszenia bardzo się ucieszyłam, bo to region bardzo mi bliski, z którym rodzinnie jestem związana. Po pierwsze przez to, że z tego regionu jest moja mama, a po drugie…

Donald, wata i frument

Donald, wata i frument Gdy byłam dzieckiem pochody pierwszomajowe były obowiązkowe. Nie wiem, jak robiła to moja mama, pracownik służby zdrowia, że się od nich wymigiwała. Coś kojarzę, że chyba ktoś podpisywał za nią jakąś listę. Ojcu wymigać się było trudniej. W telewizji zawsze patrzono…

Przed walentynkami, czyli opowieści o miłości cz. V

Dziewiętnastowieczny gorset moralności sprawił, że niewiele wiemy o życiu seksualnym przodków. Wtedy wszystko zostało spoetyzowane: „Gdy omdlewasz na łożu całowana przeze mnie, Chcę cię posiąść na zawsze, lecz daremnie, daremnie” – pisał Bolesław Leśmian i pewnie wydawało mu się to niezwykle śmiałe. Podejrzewam, że gdyby usłyszał dzisiejsze „wsadziłbym…

Pączki i… Olla gum, czyli historia na tłusty czwartek

Z wielu opowieści mojej mamy, która niestety dla świata nie została aktorką, (a ze swoim talentem narracyjnym myślę, że zwojowałaby publiczność w niejednym teatrze) zapamiętałam dwie historie o pączkach. Jedna z czasów, gdy była już dorosła. Nie był to tłusty czwartek, ale Andrzejki. Mama przyszła…

Przed walentynkami, czyli opowieści o miłości cz. IV

Małżeństwo babci i dziadka ze strony taty, czyli Janiny Karoliny z Adamskich i Bronisława Michała Piekarskiego na pewno nie było małżeństwem z rozsądku. Była to wielka miłość i na dodatek z tragedią w tle. Tragedia, w postaci samobójczej śmierci rodzonego brata dziadka, stała się zresztą…

Przed walentynkami, czyli opowieści o miłości cz. III

Zawsze mnie zastanawiało, czy w czasach, gdy niektórzy pobierali się z rozsądku pojawiała się miłość? Sądząc po literaturze – tak. Zarówno w „Nocach i dniach” Marii Dąbrowskiej, Barbara w końcu uświadamia sobie, że jednak kocha Bogumiła. Tak samo w „The Pallisers” Anthony Trollope’a, Glencora Palliser…

Przed walentynkami, czyli opowieści o miłości cz. II

O miłości mojego pradziadka Antoniego Adamskiego do prababci Leokadii Karoliny z Przybytkowskich, zwanej Karolcią wiem chyba wszystko. Skąd? Trochę z rodzinnych przekazów, ale najwięcej z jego listów do niej. pierwsze pochodzą z czasów, gdy nie są jeszcze małżeństwem. Antek mieszka w… Mokotowie. (Dzisiaj dzielnica Warszawy…

Przed walentynkami, czyli opowieści o miłości cz. I

Czasem myślę, że chyba w dzieciństwie naczytałam się za dużo bajek. Może, dlatego wyidealizowałam sobie miłość? Może dlatego wydaje mi się, że ta prawdziwa to jest, jak z Listu do Koryntian? A może dzieje się tak dlatego, że historie miłosne mojej bliższej i dalszej rodziny…