W ostatniej chwili, czyli od czego płaci się cło cd.

Renomowana firma nie odesłała mi jednak obiektywu w dniu, w którym zapowiadała. Na swoje „rybie oko” musiałam poczekać jeszcze 48 godzin. Powód? Kurierowi zepsuł się samochód. Interweniowałam znów kilka razy. Gdy paczka wreszcie przyszła chciałam na własne oczy przekonać się co to jest „5YR Accesories to…

Od czego płaci się cło?

Pytanie tylko z pozoru retoryczne. Od wartości przedmiotu, który podlega ocleniu. W Polsce niestety nie tylko. Może się okazać bowiem, że ktoś zażąda zapłacenia cła również od… wszystkich możliwych cyferek z faktury. Przyjaciółka z pracy powiedziała mi, że za mną powinien chodzić biograf, by spisywać…

Jeden na tysiąc, czyli klimatyzacyjny absurd

Kilka lat temu wybrałam się samochodem znajomego na obóz harcerski do syna. Lipiec, upał, a samochód bez klimatyzacji, więc na którymś tam kilometrze przez otwarte okno wpadł mi wielki robal i wylądował… za koszulą. Darłam się strasznie, choć byłam w aucie sama, szybciutko zjechałam na…

Mamma Mia! Czas przemija!

Dawno tak nie zaniemówiłam jak po filmie „Mamma Mia”. Dlaczego? Po pierwsze: nigdy, przenigdy nie przyszło mi do głowy, że z piosenek Abby można zrobić musical. Po drugie: również nigdy, przenigdy nie przyszło mi do głowy, że Pierce Brosnan może śpiewać. Wprawdzie nie śpiewa rewelacyjnie,…

Ze śmiercią nam nie do twarzy

Podczytuję pewne blogi, w tym blog Mieszka Sibilskiego, z którym zdarzyło mi się zasiadać w jednym jury. Lubię to, co robi Mieszko, jego bloga też lubię, bo fajnie pisze. Dawno do mieszkowego bloga nie zaglądałam, więc przeoczyłam wpis, w którym zwierzał się ze swoich wrażeń…

Jestem piechurem

Czyli koniec prób z komunikacją miejską. Naprawdę chciałam. Nie wyszło. Moje wczorajsze próby jazdy tramwajem do redakcji skończyły się po jednym przystanku. Po prostu przejechałam most i dalej szłam na piechotę. Niestety był tłok, smród, a na dodatek nie mogłam patrzeć jak piękna młoda kobieta…

Kara za krytykę smrodu?

A jednak! Sprawiedliwość być musi. Skrytykowałam smród pasażerów komunikacji miejskiej i… przez najbliższy tydzień jestem na nią skazana. Dziś stuknięto mi samochód. Był zaparkowany przed jedną z redakcji, z którymi współpracuję. Parkuję zawsze w tym samym miejscu. Z reguły pośród innych aut. Dziś wyjątkowo stałam…

Kapibara czy pirania?

Lubię zwierzęta. Wprawdzie nie jestem zootechnikiem, zoologiem, ani weterynarzem, ale to co o zwierzętach napiszą w gazetach – czytam. A jak mnie coś zainteresuje, to jeszcze szperam w internecie. Stąd wiem np. że żyrafa ma aparat mowy w zaniku i dlatego nie wydaje żadnych dźwięków….

Dzień bez samochodu nie dla mnie

Wiele razy obiecywałam sobie, że pojadę do pracy tramwajem. Przecież taniej i bez korków. Z reguły na jednej jeździe się kończyło. Jest bowiem coś, co mnie powstrzymuje przed codziennym dojeżdżaniem środkami stołecznej miejskiej komunikacji w godzinach szczytu. Nazywa się to coś bardzo prosto – smród….

Poezja wokół mnie II

Na co dzień myślę prozą. Jak każdy. Są jednak takie momenty, gdy myślenie prozą jest zachwiane. Z reguły, gdy naczytam się czego poetyckiego, lub coś poetyckiego obejrzę. Wczoraj i nasłuchałam się (robiłam dla Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego materiał o Herbercie) i naoglądałam. Wieczorem wraz z synem…