Nagroda dla zaradnej

Niby nie lubię żebraków, a jednak… gdy ktoś prosi mnie nie o pieniądze na coś konkretnego nie odmawiam. Patrz historia chłopczyka. Dziś przed moim sklepem zaczepiła mnie zapłakana kobieta i poprosiła, bym kupiła jej pół chleba i dziesięć jajek. Sklep na rogu Obrońców i Francuskiej, ktory…

Frajer czy bohater?

Często zastanawiam się, czy moja naiwność nie przekracza wszelkich granic zdrowego rozsądku. Po rozmaitych moich przejściach zawodowych, osobistych itd. pewnie już dawno powinnam sobie wbić do pustego łba, że wbrew temu, co mówiła moja prababcia Karolcia ludzie nie są dobrzy. A jednak! Ciągle wierzę, że…

Debilny świat reklamy

Był kiedyś program „zwariowany świat reklamy”. Oglądałam go, bo dorabiałam sobie wtedy w agencji reklamowej. Chciałam wiedzieć, jakie świat ma pomysły, a sama wciąż jeszcze wierzyłam, że w Polsce można zrobić fajną reklamę. Dziś już nie wierzę. Jesteśmy zaściankowi, przejmujemy się setkami konwenansów, przerażeni, że…

Walka z sąsiadami

Nie umiemy żyć w zgodzie z sąsiadami. Taką naukę wyciągnęłam już jako dziecko ze swojego życia na warszawskim Żoliborzu, gdzie się wychowałam. Ludziom przeszkadza wszystko. Zwracają nam uwagę, bo jest za głośno, bo gra muzyka, telewizor, pies szczeka, kot miauczy, ktoś śpiewa w wannie, stuka…

Tatuś pierdoła i literatura drugiej kategorii, czyli kocham Włóczykija

Książka darowana przez autora nie jest szanowana. To zdanie usłyszałam gdzieś przypadkiem i wzięłam sobie mocno do serca. Bynajmniej nie dlatego, że biorę sobie do serca wszystko, co gdzieś usłyszę, ale dlatego, że doświadczenie pisarskie pokazało mi, że… to prawda. Zaledwie znikomy procent znajomych, którzy dostali…

Los figlarz, czyli nie wiem jak zginął Kazio

Bardzo lubię, kiedy los pcha mnie w objęcia filmu lub książki związanych z tym, co dzieje się wokół. Choć czasem mam wrażenie, że ów los ze mnie kpi. Gdy jakiś czas temu strasznie chciało mi się obejrzeć „Żywot Briana” okazało się, że akurat jest Wielki…

Najlepszy mój pomysł

Pomysłów mam wiele. Właściwie jest ich tyle, że nie ma sensu liczyć. Te, które mogę, staram się wcielać w czyn. Tak jest z powieściami, nad którymi siedzę, z reportażami, wierszami, fotografiami itd. Najlepszym jednak z moich pomysłów było usunięcia możliwości komentowania mojego bloga i strony. Dlaczego?…

Przyjaciele i kwiaty po śmierci

Tak się złożyło, że wczoraj z okazji 50-lecia Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego, którego reporterem jestem od lat 12, odsłanialiśmy tablicę upamiętniająca Hankę Bielicką. Dlaczego? Telewizyjny Kurier Warszawski narodził się w tym samym dniu, w którym kilkadziesiąt lat wcześniej urodziła się Hanka Bielicka, czyli 9 listopada. Jubileusz…

Mordercze półwiecze, czyli po łbie za miłość

Nie pamiętam kiedy tak na coś czekałam i kiedy zanim to nadeszło tak bardzo miałam tego dosyć i tak się tym zmęczyłam. Chodzi mi o pięćdziesięciolecie Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego, którego jestem reporterem. Kiedy napiszę, że kocham mój macierzysty program będzie to brzmiało jak banał. Jednak…

Zapraszam do Muzeum Guzików

Poniższy wpis nie jest przeznaczony dla oczu i uszu mojej przyjaciółki Oli, która cierpi na bliżej niezdiagnozowaną guzikofobię. Cały dzisiejszy mój wpis nie jest dla Ciebie. 🙁 Jest niestety ważny, więc wybacz.  Kilka tygodni temu otrzymałam list, którego nadawca prosił o przesłanie mu guzików –…