Rozliczenie obietnic i nie tylko, czyli Wesołych Świąt

Przez ostatni rok czytelnikom kilka razy obiecałam, że do jakichś tematów wrócę. Czasem nie obiecywałam, ale może ich ciekawi ciąg dalszy tego, o czym w swoim czasie psiałam. Tak więc zapraszam na przegląd, bo czas na podsumowanie.  1. W styczniu opisywałam sprawę ewentualnego pozwu przeciwko…

Słomiany zapał, czyli bez pracy nie ma kołaczy

Każdy z nas słyszał o słomianym zapale. Każdemu on się przytrafia. Ja z tym walczę. Gdy postanowię, że coś zrobię – staram się to zrealizować. Pół roku temu wymyśliłam, że nakręcę krótki „film fabularny” (specjalnie pisze fabularny, choć to nawet nie etiuda a 4 minuty…

W pędzie za marzeniami

Pasje warto mieć od małego i je realizować. Tak samo jak warto mieć marzenia i dążyć do tego, by się spełniły. Uwielbiam spotykać ludzi z pasją i takich, którzy podążają za marzeniami. Sama staram się być taką osobą. Pojechałam dziś z kamerą na Dworzec Centralny,…

Niezrozumiana

Właściwie zostałam pisarką poniekąd dlatego, że kiedyś przekonałam się, że tylko to co napisane ma moc. Słowa wypowiedziane a w żadne sposób nie odnotowane nie istnieją. Nie ma na nie dowodu. Oczywiście doszłam do tego zanim „nagrywanie na gwoździe” stało się powszechne. Wspominam o tej…

Zatraceni w kapitalizmie

Historia, którą opowiem zdarzyła się wczoraj i dość mną wstrząsnęła. Oto jedna z koleżanek zachorowała na tzw. chorobę bostońską. „Bostonka”mylona bywa z ospą wietrzną. Jej objawami jest m.in. wysypka. Choroba uziemia w domu na mniej więcej dwa tygodnie i przechodzi samoistnie. W przypadku chorej na…

Dwie fotografie, czyli żegnaj

Pożegnaliśmy Cię Zraziku wszyscy. Całą rodziną. Pojechaliśmy z Tobą do kliniki, bo nie mogliśmy patrzeć jak cierpisz. Bo widzieliśmy, że ból z powodu nowotworu staje się dla Ciebie coraz bardziej nie do zniesienia. Przez ostatnie tygodnie cierpliwie ścieraliśmy nie tylko Twoje siuśki i kupę, ale…