Dwie fotografie, czyli żegnaj

Pożegnaliśmy Cię Zraziku wszyscy. Całą rodziną. Pojechaliśmy z Tobą do kliniki, bo nie mogliśmy patrzeć jak cierpisz. Bo widzieliśmy, że ból z powodu nowotworu staje się dla Ciebie coraz bardziej nie do zniesienia. Przez ostatnie tygodnie cierpliwie ścieraliśmy nie tylko Twoje siuśki i kupę, ale…