A jednak na marne poszło, czyli jak wyrobić sobie nazwisko

Miesiąc temu pisałam o tym, że nie wiem czy nie zmarnowałam pół roku na rozmowy z pewnym wydawnictwem (szczegóły tutaj) i… wyszło, że zmarnowałam. Dziś pojechałam na rozmowę i… oni jednak wolą coś zupełnie innego. Oczywiście piszę świetnie, mam świetne pióro, ale to co zaproponowałam…

Nie ma jak ludowe metody

Zwłaszcza na rozładowywanie napięć i agresji. To moja refleksja po weekendowej wyprawie do powiatu węgrowskiego. Wraz z kolegą po piórze – Konradem Lewandowskim (przygotowującym powieść, której akcja dzieje się na tamtejszej ziemi) – wybraliśmy się, by zbierać miejscowe legendy. Co z tego wyszło – niech na…

Czar ORWO

Pisałam miesiąc temu, że uchylam rąbka tajemnicy, bo moja książka „Miamol i sisiorek, czyli jak zostałam pisarką” wiosną ukaże się drukiem. Wczoraj skończyłam wybierać do niej ilustracje, bo kilku brakowało. Takich, które były na slajdach. Do przezroczy sprzed ponad 35 lat nie zaglądałam od bardzo…

Zmarnowany czas?

Kolejny dzień zastanawiam się nad tym, czy nie zmarnowałam ostatniego pół roku na rozmowy z wydawnictwem, które właściwie od początku wodziło mnie za nos. Otóż jeszcze w wakacje znalazł się wydawca chętny do opublikowania fragmentów bloga w postaci książki. Ponieważ rozmowy były zaawansowane włącznie z…

Uchylam rąbka tajemnicy

Podpisałam dziś umowę na książkę „Sisiorek i Miamol, czyli jak zostałam pisarką” Szczegółów i wydawcy jeszcze nie zdradzę, bo lubię dawkować emocje, ale… oto malutki fragmencik. Wybrałam ten, bo ostatnio prawie nie wychodzę z redakcji… Oto jak odbierałam telewizję od środka, gdy byłam dzieckiem. „Mama…

Pycha?

Miałam więcej do tego nie wracać, ale… czasem temat sam się pcha do mojej krainy absurdów. Otóż wczoraj z ust najwyższych władz CPK, która to instytucja dwukrotnie (raz tu, a drugi raz tu) była „bohaterem” moich wpisów, usłyszałam życzenia… bym do stołu wigilijnego zasiadła z… czystym…

Lepiej późno niż wcale

Jak głosi stugębna plotka zwana famą, tak podobno powiedziała baba, która przyszła na Dworzec Centralny dwie godziny po odjeździe pociągu. Dziś taką babą okazało się Centrum Promocji Kultury na warszawskiej Pradze Południe, w którym wczoraj miałam „bardzo udane” spotkanie autorskie, opisane zresztą przeze mnie na…

Nikt nie jest prorokiem między swymi

Choć to francuskie powiedzenie brzmi „nikt nie jest prorokiem we własnym kraju” to jednak bardziej familiarnie, tak jak ja to zacytowałam, mawiał Henryk Sienkiewicz w „Humoreskach z teki Worszyły”. O prawdziwości jego maksymy przekonałam się dziś podczas spotkania w Centrum Promocji Kultury Praga Południe w…

Odejdzie do lamusa?

Od  od dłuższego czasu wiele mówi się o e-bookach, czyli książkach elektronicznych. Czy te tradycyjne papierowe znikną z powierzchni ziemi? Moim zdaniem… nie. Dziś wzięłam udział w uroczystym otwarciu nowej bookcrossingowej półki w Cafe Pianola w Bydgoszczy. Czym jest bookcrossing pisałam kilkakrotnie, ale tak dla…