Lepiej późno niż wcale

Spread the love

Jak głosi stugębna plotka zwana famą, tak podobno powiedziała baba, która przyszła na Dworzec Centralny dwie godziny po odjeździe pociągu. Dziś taką babą okazało się Centrum Promocji Kultury na warszawskiej Pradze Południe, w którym wczoraj miałam „bardzo udane” spotkanie autorskie, opisane zresztą przeze mnie na blogu. Otóż dziś przedstawiciel CPK zadzwonił do mnie „w sprawie jutrzejszego spotkania autorskiego”. Myślałam, że śnię! Poinformowałam pana, że spotkanie się odbyło wczoraj, bo to wczoraj był 15-ty i dodałam, że przyszedł tylko jeden starszy mężczyzna. Pan z CPK był zmieszany. Tłumaczył się, że tak to u nich ostatnio bywa… Spytał czy zostawiłam dane do umowy. Powiedziałam mu, że nie bardzo miałam komu, a poza tym sprawami finansowymi zajmuje się Agencja Autograf, która opiekuje się kilkudziesięcioma polskimi pisarzami w tym mną. Pan przepraszał. Powiedziałam, że się nie gniewam, ale przepraszanie nie ma sensu, bo to wszystko już się odbyło. Mleko się rozlało. A tłumaczenie, że „tak mają tu ostatnio” jest dla mnie beznadziejne. Powiedziałam panu, że mam prawie sto spotkań rocznie, że jeździłam do malutkich miejscowości i zdarzało się, że w zabitej dechami wsi na spotkaniu było trzysta osób!!! Nie rozumiem więc dlaczego w prawie dwumilionowym mieście robi się spotkanie i go nie nagłaśnia. Wytknęłam to, że spotkanie umawiane było od września, że w listopadzie CPK drukowało plakat, ale o informacji o spotkaniu zapomnieli. Że przecież mogli je odwołać lub w ogóle nie umawiać się na nie!!! Że takiego marnowania publicznych pieniędzy nie rozumiem! Pan jeszcze raz przeprosił i w takiej atmosferze przeprosin skończyliśmy rozmowę.
A ja mam taką refleksję. Oczywiście to miło, że ktoś się zainteresował spotkaniem. Szkoda, że dzień po terminie, ale… czy w CPK nie powinno być zmian na najwyższych stanowiskach? Przecież tam za podatnicze pieniądze jest taki bałagan, że to co dzieje się w moim koszu na śmieci to przysłowiowe „małe piwo”. Może ktoś ten porządek z CPK wreszcie zrobi. Lepiej późno niż wcale.

Author: Małgorzata Karolina Piekarska

Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka, dziennikarka i muzealniczka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...