Blisko domu

Kiedyś, gdy umierał Król wiadomość o jego śmierci docierała do poddanych, zwłaszcza tych mieszkających na krańcach kraju, po wielu tygodniach. Bywało, że szczegóły były mocno zniekształcone, bo smutna wieść szła przez miasta i wioski powtarzana z ust do ust. Dodawano więc informacji i sensacji, jak…

Naruszyłam, czyli cenzura XXI wieku

Dostałam przedwczoraj pismo. Nosiło groźny tytuł „Wezwanie do zaniechania naruszeń”. Z treści dowiedziałam się, że jestem wzywana do „zaniechania kopiowania, zwielokrotniania Bazy Danych Firmy X w całości lub części (…) z pozyskanych przez nas informacji wynika, że jest pani w posiadaniu bazy danych, która została przygotowana…

Konik uciekł

Pojechałam wczoraj z kamerą do pałacu w Królikarni. Temat moim zdaniem ciekawy, bo oto można wydzierżawić w Królikarni grządkę pod uprawę kwiatów, ziół czy warzyw. Bydgoska artystka – Katarzyna Jabłońska – wymyśliła coś, co ma integrować ludzi ze sztuką i miejscem, jakim jest muzeum. Integrować…

Mozliwość jest

Tak jak kiedyś nauka rosyjskiego tak teraz ukraińskiego – opłaciły się. Dziś spokojnie mogę czytać to, co na ukraińskich i rosyjskich portalach, a także oglądać to, co w tamtych telewizjach. Połączenie „Cyfry plus” i „Telewizji n” w „NC+” zaowocowało tym, że na kanale 402 odbieram…

Zwariowany świat komórki, czyli powrót koszmarów z PRL

Mam wrażenie, że jeśli idzie o dbanie o klienta, to dziś w Polsce sprzedawcy, usługodawcy itp. ciągle zachowują się jak niemiła sklepowa z PRL, która mając mięso na składzie była panem życia i śmierci bandy szaraczków z kartkami na owe mięso w garściach lub w…

Nie prowadzę wojny

Tydzień temu zgłosił się do mnie dziennikarz Newsweeka z prośbą, bym jako Warszawianka z dziada pradziada porozmawiała z nim o byciu Warszawiakiem. Rozmowa miała być w kontekście tego, że jeden polityk twierdzi, że „my Warszawiacy nie damy się słoikom”. Ponieważ powiedział, że dostał mój telefon…

Jego Wysokość Cieć

Jakoś tak się składa, że często w swoim życiu zawodowym dziennikarza telewizyjnego mam do czynienia z różnego rodzaju ochroniarzami. Są to zarówno ochroniarze Biura Ochrony Rządu, Straży Sejmowej, Straży Ochrony Kolei czy zwykli ochroniarze w biurowcach, sklepach itd. Nie będę przeprowadzać wnikliwej analizy, kim są…

Wywołałam wilka z lasu, czyli wywiad ze 150-cio latką

Kilka dni temu pisałam, że ostatnio nie mam do opisania żadnych absurdów związanych z moją pracą w TVP i… wywołałam wilka z lasu. Otóż dwa dni temu pojechałam na pierwszy w historii „Dzień Przedszkolaka” do Łazienek. Nagrałam tam różne ważne i mądre panie na temat…

Podwoda

Dawno nie pisałam o swojej pracy w telewizji, ale ostatnio – wbrew temu, co piszą media – jakoś mało widzę w TVP absurdów wokół mnie. Być może to wynik ogólnego zaganiania i zajmowania się jeszcze masą innych rzeczy. Aż wreszcie absurd się zdarzył. Nazywał się…

Tonący brzydko się chwyta

Stare powiedzenie mówi, że „tonący brzytwy się chwyta”, ale zasłyszane niegdyś określenie, że „brzydko się chwyta” uważam za trafniejsze. Gdy człowiek tonie i usuwa mu się grunt spod nóg, a zwłaszcza grunt oparty na forsie, jest w stanie zrobić każdą podłość. Dziś przeczytałam wywiad z…