I co z tym zrobić?

Od rana chodzę otępiała. Nie cieszą nawet udane rozmowy w jednym z wydawnictw na temat publikacji kolejnych „moich wypocin”. Wszystko przez bezsensowną śmierć człowieka, którego nawet nie znałam. Zaczęło się jeszcze wczoraj, kiedy wpadłam do redakcji. Jedna z koleżanek była zdenerwowana, bo zaginął jej chłopak….

Zakład

Pojechałam dziś z kamerą na Bazar Różyckiego. Pierwszy raz byłam tam, jako dziesięciolatka. Kupowaliśmy psa. Tata twierdził, że to samiec i to coś, co ma między nogami to na pewno wielkiej okazałości penis, którym nasz pies będzie straszył okoliczne suki i ich właścicielki, zwiększając w…

Moje powstańcze migawki

Ostatnie dni szybko przelatują mi między palcami. Refleksje bombardują mój mózg jak niemieckie naloty powstańczą Warszawę. Co z nich zapisać? ***Wczorajsza godzina „W”. Z roku na rok coraz więcej ludzi przystaje na dźwięk syren. Nadal jednak nie wszyscy. W tym roku, gdy jak zawsze o tej…

Przemęczenie z poplątaniem

Jeden znajomy Radny Warszawy śmiał się ostatnio na facebooku, że zadzwonił do pewnej dziennikarki, a ona rzuciwszy „nie mogę rozmawiać, bo szykuję powstanie” odłożyła słuchawkę. Też się śmiałam, bo brzmiało to dwuznacznie, ale znam ten ból. Też przez ostatni tydzień szykowałam powstanie przeplatając to promowaniem…

Rowerem dookoła warszawy

Mój przyjaciel z czterema kolegami postanowił objechać Warszawę w jeden dzień. Co ja piszę? Nawet nie tyle warszawę, co Mazowsze, bo czerwony turystyczny szlak rowerowy wiedzie przez mazowieckie miejscowości (m.in. Nowy Dwór, Otwock, Górę Kalwarię i Błonie). I Tak wczoraj cała piątka wystartowała o 4:30…

Wyprawa niebieskim ogórkiem

Ogórek – autobus mojego dzieciństwa od dawna jest pojazdem zabytkowym. Mój syn, który wielokrotnie mnie męczył tekstem: „opowiedz coś ze swojej młodości” (zupełnie jakbym była bardzo starą babą) ogórkiem nigdy nie jechał. Wczoraj trafiła się okazja. Zarezerwowałam miejsce na wycieczkę z cyklu „Warszawa mniej znana…

Gdzie bilet, czyli jak niepełnosprawny i matka z dzieckiem

Jest taka piosenka – parodia przeboju Michaela Jacksona Beat it – zatytułowana „Bilet” i śpiewana przez zespół Ztvorki. Nucę ją kolejny dzień. Wszystko dlatego, że w środę wybrałam się do znajomej na Ursynów nie samochodem, a metrem. Przyznam, że nie lubię kupować biletów, kasować itd.,…

Wyruszyliśmy z Jego ulicy

Byliśmy wszyscy w trzeciej, przedostatniej, klasie liceum. Wydaje mi się, że nie odznaczaliśmy się specjalnie wielką religijnością, choć dla części z nas kościół Stanisława Kostki był parafialnym. Mój był ten drugi – Św. Jana Kantego – też przy Krasińskiego. Wydaje mi się, że w większości…

Taka ładna impreza

Pojechałam wczoraj do redakcji przeczytać teksty lektorskie do programu „Studio wschód” i… z łapanki wysłano mnie na nocne zdjęcia. Miałam sfilmować sytuację w Warszawie w nocy i nagrać mieszkańców. Wbrew pozorom nie było to proste. Nawet nie dlatego, ze w ciemności ciężko cokolwiek sfilmować. I…