Z nieboszczykiem pod jednym dachem, czyli tajemnice pokoju nastolatka

Jeżeli ktoś myśli, że nocleg w jednym pokoju ze zwłokami jest czymś strasznym to zapewniam, że bynajmniej. Spędziłam dwie noce z trupkiem i już zaczynam za nim tęsknić. Ale może od początku? Wyjechałam w trasę na spotkania autorskie. Finał trasy miał miejsce w Beskidach. Tam…

Mój dobry słuch…

Kiedyś wydawało mi się, że jestem trochę przygłucha. W domu słucham muzyki na cały regulator, równie głośno oglądam telewizję, a jednak… jak ktoś szepce też świetnie słyszę, choć często wcale nie chcę słuchać. Gdy przed laty kolega z pracy wydzwaniał do jakiejś dziewczyny i szeptem…

Zbawienne działanie przyrody

Wszyscy, którzy mnie znają wiedza, jak nie cierpię zimy. Powinnam w listopadzie zasypiać w jakiejś gawrze, jak niedźwiedź brunatny i budzić się w kwietniu. Niestety… nie mogę. I nie jestem w tym odosobniona. Dlatego z taką lubością chłonę ostatnie promienie słońca, podpatruję zasypiającą przyrodę, jesienne…

Pascal to ja

Jakieś dwa tygodnie temu zadzwoniła do mnie dziennikarka pewnego miesięcznika z prośbą o wywiad. Ponieważ cały czas jeszcze promuję swoją najnowszą książkę, więc telefon mnie ucieszył. Niestety dość szybko zrzedła mi mina. Dziennikarka powiedziała bowiem, ze chce porozmawiać o moim… ateizmie. – Nie wiem, czy…

Na przystawkę wnuczek

Chyba od zawsze umiałam sama pójść do kina, teatru i knajpy. To ostatnie nawet bardziej lubię w samotności niż z kimś. Sama siedzę cicho, trochę poczytam, trochę popiszę i oczywiście „małe conieco” zjem lub wypiję. Gdy mam przy tym towarzystwo często okazuje się, że coś…

Zakład

Pojechałam dziś z kamerą na Bazar Różyckiego. Pierwszy raz byłam tam, jako dziesięciolatka. Kupowaliśmy psa. Tata twierdził, że to samiec i to coś, co ma między nogami to na pewno wielkiej okazałości penis, którym nasz pies będzie straszył okoliczne suki i ich właścicielki, zwiększając w…

Drobny kawałek pisarki

Czytanie książek napisanych przez ludzi, których się dobrze zna to specyficzna przygoda. Zwłaszcza, gdy znajdujemy w powieści rzeczy, które znamy z rozmów. „Inną wersję życia”, czyli książkę Hanki Kowalewskiej połknęłam i uśmiałam się w momentach, w których nie powinnam. Oczywiście nie z tego, co napisała,…

Prawie cerber

Umówiłam się wczoraj z przyjaciółką w „Trafficu” na Brackiej. Miałyśmy siąść z laptopem i napisać pewne rzeczy korzystając z gazet, a ja dodatkowo chciałam kupić pewien film (niestety go nie było). Przyczłapałam więc z redakcji z torebką na ramieniu i laptopem w garści. Piszę „przyczłapałam”,…

Tylko dla dziennikarza, tylko dla mnie

Wielokrotnie mówiłam, że pewne historie przytrafiają się tylko mnie. Tak było i dzisiaj. Pojechałam na zdjęcia na Wolę na materiał o tym, że przygotowywane są konsultacje społeczne z mieszkańcami w sprawie oświetlenia kilku podwórek przy Żytniej. Na miejscu rozmawiałam z mieszkańcami i nagle, kiedy musiałam…

By podnieść, trzeba spuścić, czyli skansen PRL

Tak się ostatnio złożyło, że zrobiłam dla „Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego” materiał o repasaczce pończoch. Niby nic, a jednak coś. Materiał zrobił na kilku osobach naprawdę ogromne wrażenie. Dlaczego? Po pierwsze wszyscy się dziwili, że jeszcze w Warszawie działa jakaś pani, która podnosi oczka w pończochach….