Żeby nie było niczego, czyli zwycięstwo Kononowicza

Gdy przeszło sześć lat temu Krzysztof Kononowicz kandydował na Prezydenta Białegostoku deklarował, że zrobi wszystko, „żeby nie było niczego”. Niedawno w Sejmie odrzucono wszystkie trzy wersje ustawy o związkach partnerskich i opinia publiczna zatrzęsła się z oburzenia. Nie zajmuję się tu polityką, ale czasem są…

Te straszne porządki, czyli podróż w przeszłość

Nic tak nie spowalnia prac nad czymś twórczym, jak prozaiczne porządki. Niemniej jednak raz na jakiś czas trzeba je zrobić. I tak ostatnio postanowiłam uporządkować dysk zewnętrzny, który jest moim archiwum. To niezwykle ciekawe doświadczenie, którego efekt okazał się zaskakujący. Oto nie tracąc zdjęć ani…

Gdzie byli rodzice i gdzie jest granica?

W tym miejscu był wpis, który wywołał ogromne emocje. Zdecydowałam się go usunąć. Nie. Nie dlatego, że „bohaterowie” zagrozili mi prokuraturą i policją, bo to co napisałam nie podlegało pod żaden paragraf. Grożący mi, tylko by się ośmieszyli, gdyby idąc z moim w wpisem z…

Black is black, czyli z Nowym Rokiem

„Black is black” śpiewali kiedyś panowie z zespołu Los Bravos, a ja co chwila łapię się na tym, że muszę udowadniać, że czarne jest czarne. Zanim jednak napiszę o co chodzi, słówko wyjaśnienia czemu milczałam. Naprawdę miałam wielkie plany napisania różnych rzeczy na bloga jeszcze przed…

Agresywność dziesięć

Scena z „Seksmisji”, gdy Maks grany przez Jerzego Stuhra zgłasza „sprawność fizyczną dziesięć”, a Albert grany przez Olgierda Łukaszewicza „agresywność zero”, przypominała mi się ostatnio kilkukrotnie. A wszystko dlatego, że z roku na rok obserwuje w narodzie coraz więcej agresji, a zwłaszcza przed świętami. Agresja…

Zegarek

Francuskie pieski Mam wrażenie, że dobrobyt, brak wojen, fakt, że wszystko mamy w sklepach sprawił, że większość zachowuje się jak przysłowiowe „francuskie pieski”. To moje przemyślenia po reakcji niektórych (podkreślam, że niektórych) przyjaciół i znajomych na moją ostatnią absurdalną przygodę z zegarkiem. Jak już wielokrotnie…

Skóra nosorożca, czyli t-shirt dla bezdomnego

Kiedy kilka dni temu pisałam o pomaganiu, publikowałam historie ludzi, na pomoc którym zbierane są pieniądze. Te historie były trzy. Po kilku godzinach jedną z nich musiałam usunąć. Jej bohater, (młody chłopak, który na skutek urazu kręgosłupa jeździ na wózku inwalidzkim) poprosił o to, gdyż,…

Gówno na serniku, czyli znów mój PRL

Gówno na serniku, czyli znów mój PRL Ponieważ z jednej strony siedzę i piszę, a jeszcze na dodatek coś tam oglądam, więc na czytanie nie zostaje mi zbyt dużo czasu. Książkę „Nasz mały PRL. Pół roku w M-3 z trwałą, wąsami i maluchem” smakuję powoli….

Te straszne pieniądze

Mój ojciec mawiał, że za darmo to można dostać jedynie w mordę od dziada pod kościołem. Cóż… zmarł zanim przez miasto ruszyły Marsze Niepodległości. A tak poważnie… Od wielu lat obserwuję jak społeczeństwo i wielu znajomych żyje niemal na skraju nędzy. O sobie pisać nie…

Wieki ciemne XXI stulecia

  Gdzie przebiega granica między fikcją a prawdopodobieństwem zdarzenia? Zastanawiam się nad tym ostatnio dość intensywnie. Czy my mamy XXI wiek? Czy może jednak Średniowiecze? Od zawsze wymyślałam swoje historie. Pisarką zostałam, by opowiadać je ludziom, a nie tylko sobie lub najbliższym. Historii wymyślam tysiące,…