Przedłużacz

  Samochód ma dla mnie jeździć. Do przodu i tyłu. Marka nie ważna, ale… dla portalu francuskie.pl testowałam ostatnio kilka francuskich samochodów. Sprawa o tyle zabawna, że jako kobieta zwracam uwagę na zupełnie inne rzeczy niż mężczyzna-kierowca. Mnie interesuje komfort jazdy, kieszenie i półeczki, zwrotność…

Czy pan mnie poznaje?

– Czy pan mnie poznaje? – Spytał bohater serialu „Dom” Bronisław Talar mieszkańca bloku, który wybudował jako przodownik pracy. Usłyszawszy odpowiedź przeczącą – popełnił samobójstwo. Przypomniało mi się to ostatnio, gdy w weekend wraz z Ulubionym trafiliśmy na pewien bankiet. Oboje za bankietami nie przepadamy, ale… …

Saskokępskie skutki Euro, czyli żegnaj Dominium

Jak już chyba powszechnie wiadomo – nie tylko kibolem, ale nawet kibicem nie jestem. Nawet powiem, że z punktu widzenia subiektywnie zapewnie przeze mnie pojętej kultury i moralności to pożegnanie się z mistrzostwami nam się należało jako kara dla kibolstwa za zachowanie przed i po…

Po co infolinia?

W dzieciństwie dwukrotnie płynęłam statkiem nad Zalew Zegrzyński. Od kiedy przywrócono rejsy, chciałam popłynąć tą trasą. Niestety kupno biletu na rejs statkiem Zefir graniczy z cudem, dlatego przez dwa lata to mi się nie udawało. W sobotę zajrzałam na stronę Zarządu Transportu Miejskiego, by sprawdzić…

Na wzmocnienie patriotyzmu

Nic tak nie wzmacnia miłości jak negatywne porównania. Po wizycie na Ukrainie stwierdziłam po raz kolejny, że naprawdę bardzo kocham swój kraj. „Cudze chwalicie, swego nie znacie” – pisał Stanisław Jachowicz, a ja… za nim powtarzałam to zdanie przejeżdżając dwie ukraińskie obłasti – zakarpacką i…

Żegnajcie haluszki

Żegnajcie haluszki Na Ukrainę przyjechaliśmy przez Słowację. Powód prosty. Ostatnie spotkania autorskie miałam na Podkarpaciu w Dylągówce. Stamtąd bliżej do Użhorodu przez Słowację niż przez Medykę czy Lwów. Z Dylągówki do Użhorodu 225 kilometrów. Gdybym chciała jechać na Ukrainę przez przejście w Medyce – jechałabym…

W totalnym pędzie, czyli najgorszy reisefieber

W totalnym pędzie, czyli najgorszy reisefieber Rzecz wygląda następująco. Jutro wyjeżdżam. Najpierw przez 2 dni mam 5 spotkań autorskich, a potem opuszczam kraj. Wyjeżdżam na Ukrainę. Reisefieber mam od kilku dni. Po pierwsze: gdy zajrzałam do paszportu okazało się, że jego ważność kończy się we…

A miało być tak pięknie

A miało być tak pięknie Miałam spokojnie w najbardziej zagonionym czasie zrobić rewolucje na blogu. To znaczy wymienić tło, fotografie itd. Potem skupić się na uaktualnianiu strony, przygotowywaniu do trasy spotkaniowej, a tymczasem… pobliski Stadion Narodowy wczoraj po raz kolejny doprowadził mnie do furii. Mecz…

Parasol noś i przy pogodzie, czyli każdy sądzi według siebie

Parasol noś i przy pogodzie, czyli każdy sądzi według siebie ’Parasol noś i przy pogodzie’ to tytuł książki z aforyzmami autorstwa Remigiusza Kwiatkowskiego. Zaczytywałam się nimi w dzieciństwie, a dziś zastanawiam się nad sensem tytułowego z nich. Dlaczego? Co roku spotykamy się ze znajomymi na…