Zdjęłam obrączkę

Tak się składa, że od bardzo wielu lat 1 sierpnia zakładam na palec specjalną srebrną obrączkę. To cegiełka na budowę pomnika Powstania Warszawskiego, tego przy placu Krasińskich. Ojciec był rzecznikiem prasowym komitetu budowy tego pomnika. Zdejmuje tę obrączkę zawsze po 63 dniach, dokładnie dzień po…

Pośmiejmy się z gwiazd

O swoim stosunku do sławy pisałam wielokrotnie, że tylko delikatnie wspomnę np. „Niebezpieczne parcie na szkło, czyli żenua”(Nota bene bohater tamtego wpisu nie jest już naszym korespondentem, a rozstał się z nami w fatalnym stylu). Nic się w moich poglądach na sławę oczywiście nie zmienia….

Polski konsul spamerem?

Opadły mi dziś ręce i wszystko inne. Wżyciu nie pomyślałabym, że korespondencja e-mailowa z zagranicą może być tak trudna. Pisałam już, że przygotowuję się do podróży na Krym. By móc tam zebrać dziennikarski materiał zwróciłam się o pomoc do polskiego konsulatu we Lwowie. Ponieważ w…

Takie sobie bajeczki (Z Krymem w tle)

’Takie sobie bajeczki’ to oczywiście tytuł znanej książki Rudyarda Kiplinga. Dla niewtajemniczonych powiem, że z twórców literatury dziecięco-młodzieżowej tylko on i Selma Lagerlöf dostali nagrody Nobla. Jednak nie chciałam o Kiplingu, Noblu i pisarstwie, ale o bajeczkach i… Krymie. Najpierw jednak o tym pierwszym, a…

Trzy mnie dręczą zła, czyli koszmarna konferencja

Z pewnej książeczki, która dostałam kiedyś od Ojca, a jej tytuł brzmiał Philogelos zapamiętałam kawał z serii o śmierdzigębach. Pewien mężczyzna siedział pomiędzy dwiema kobietami. Jedna cała śmierdziała, a drugiej śmierdziało z ust. Ów mężczyzna wzniósł oczy do nieba i wzdychając rzekł: „dwa mnie dręczą…

Pamiętnik w Kamienicy, czyli powstanie w teatrze…

Kilka lat temu robiłam film o Marii Kaniewskiej – aktorce i reżyserce m.in. „Szatana z siódmej klasy”. Do dziś pamiętam, jak opowiadała mi o magii teatru. Znałam ją i ja, ale z punktu widzenia widza. Kaniewska mówiła o magii od strony aktora i reżysera. W…

Czym się różnią majtki od września?

Jeżeli ktoś myśli, że życie reportera telewizyjnego usłane jest różami to się grubo myli. Kłody pod nogi los rzuca mu z taką częstotliwością, jak dzieci kwiaty na procesji Bożego Ciała. Wczoraj pojechałam na rekonstrukcję obrony Grochowa we wrześniu 1939 roku. Kocham moją dzielnicę Pragę Południe….

Jak fikcja przeplata się z prawdą

Myślę, że nikt lepiej od pisarza nie wie jak w jego własnych książkach fikcja przeplata się z prawdą, ale wiedzą to też jego przyjaciele. Pamiętam, jak moja przyjaciółka wyczytała w „Tropicielach” dialog żywcem zaczerpnięty z jej własnego domu. „Kiedyś cię zabiję!” – powiedziała wtedy, ale…