Zrób mi erekcję, czyli pracowniczy slang

Od kiedy sięgam pamięcią po telewizji krążyły anegdotka jak to ekipa jakiegoś programu informacyjnego pojechała na zdjęcia na wieś. Tam operator spytał dziennikarkę: – Od czego zaczniemy? – Od setki – odparła reporterka, a wtedy… gospodarz, do którego zajechali, krzyknął do żony: – Jadźka! Przynieś…

Jak koty przegoniły psy

Dawno temu, gdy kręciłam reportaż o Saskiej Kępie, Magda Czerwosz z samorządu osiedla powiedziała: – Nie jest sztuką samemu wystąpić w telewizji. Sztuką jest umieścić tam swoje zwierzę. Wiedziała co mówi. Jedną z „ról” w reportażu zagrał bowiem Horacy – zezowaty kot pani Magdy. Wrażenie…

Klient nasz pan? Czyli jak kupuje się coś taniego

Gdy kilka dni temu pisałam o rodzinie z Kazachstanu wspominałam, że zamierzam zabrać jedenastoletnią Daszę do siebie do domu na Mikołajki. Tak też się i stało. Dzięki temu spędziłam z Daszą trochę czasu i sporo już o niej wiem. Jednak nie o tym chciałam napisać….

Mikołajki w domu dziecka, czyli obciachowy sponsor

Kiedyś w jednym z udzielanych mi wywiadów Muniek Staszczyk powiedział, że prawdziwy obciach to nie czuć własnego obciachu. Że w tym stwierdzeniu jest prawda przekonałam się wielokrotnie. Ostatnio… w sobotę. Od wielu lat Kurier Mazowiecki jeździ w Mikołajki do jakiegoś domu dziecka na Mazowszu i…

Po wielkiej Gali, czyli skąd jest ta Warszawa?

Oczywiście z zapracowania nie miałam kiedy napisać nawet słówka, choć absurdy wokół mnie zdają się mnożyć. Dlatego tylko krótko o… samochodziku. Z okazji 50-lecia Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego, po wielkiej Gali (nie zabrakło oczywiście Leśnych Ludków, czyli osób nie zaproszonych, które weszły na tzw. krzywy ryj)…

O straszna wielka galo!

Dziś w teatrze Capitol koncert i bankiet  z okazji półwiecza Teleweizyjnego Kuriera Warszawskiego. Od rana wszyscy biegali po korytarzu i dopytywali sie jak kto idzie ubrany. Obowiązują stroje wieczorowe, czy dżinsy? Ja przygotowałam suknię. Przed południem wyskoczyłam z redakcji po eleganckie pantofle, ktore w ciągu…

Blog na onecie, czyli na siłę wciśnięta w kobiecość

Półtora roku temu po wielu namowach i sugestiach różnych znajomych osób postanowiłam zostać blogerką.  Przekonano mnie, że warto mieć stały kontakt z czytelnikami, a nie tylko od książki do książki.  Zwłaszcza, że nie jestem fabryką powieści jak nie przymierzając Józef Ignacy Kraszewski, który napisał ponad…

Telewizjo pomóż, czyli co robi okno na świat

Choć newsy to przede wszystkim informacje, zdarza się jednak, że są wśród nich interwencje. Zarówno Telewizyjny Kurier Warszawski jak i w Kurier Mazowiecki podejmują takie tematy. Dla Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego robiłam takich interwencji wiele. Na przykład załatwiałam miejsce w noclegowni (i wpisanie na listę oczekujących…

Co mam po Ojcu, czyli ziemia obiecana

Jeżeli jestem nienormalna to mam to po swoim Ojcu. Gdy kilka dni temu okazywałam radość, że jadę na zdjęcia do Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego, choć muszę wstać o 4 rano spytano, czy dobrze się czuję. Tak. Oświadczam, że gdy okazywałam ową radość czułam się dobrze. Lubię…

Co z tą uczciwością, czyli smutny znak naszych czasów

Zastanawiałam się nad tym od dawna. Co się z ludźmi dzieje? Mam czasem wrażenie, że co drugi jak nie złodziej to co najmniej tolerujący złodziejstwo. Sama oddaję długi. Gdy zapominam i trzeba mi przypomnieć mam ochotę zapaść się pod ziemię ze wstydu. Ostatnio znalazłam kartkę…