Zrób mi erekcję, czyli pracowniczy slang
Od kiedy sięgam pamięcią po telewizji krążyły anegdotka jak to ekipa jakiegoś programu informacyjnego pojechała na zdjęcia na wieś. Tam operator spytał dziennikarkę: – Od czego zaczniemy? – Od setki – odparła reporterka, a wtedy… gospodarz, do którego zajechali, krzyknął do żony: – Jadźka! Przynieś…