Kupa, czyli wstydliwa sprawa w redakcji

Uwaga. Tekst zawiera brzydkie wyrazy. Wrażliwych proszę nie czytać. W filmie „Chłopaki nie płaczą” Leon Niemczyk gra króla sedesów. Tłumaczy synowi, że kupa towarzyszy ludziom od pokoleń. Trudno się z nim nie zgodzić. Robimy ją wszyscy. Ku zgorszeniu niektórych kolegów, kilkakrotnie powiedziałam w redakcji głośno,…

Niebezpieczne parcie na szkło, czyli żenua

Lubię młodzież. Deklaracja w moim przypadku chyba zbędna, bo przecież piszę dla młodzieży, spotykam się z nią, prowadzę dla niej warsztaty itd. Do niedawna wydawało mi się, że i ja należę do młodzieży, ale czas leci nieubłaganie. Przeleciała 40-tka. Młodzież jednak lubię. W pracy matkuję…

Tak trudno Cię pożegnać…

Chciałam napisać o tym jeszcze przed Nowym Rokiem, ale chyba te wszystkie słowa musiały we mnie dojrzeć. Musiały doczekać Twojego pogrzebu. Dziś wraz z Twoją rodziną oraz koleżankami i kolegami z TVP pożegnałam Cię na cmentarzu w Skierniewicach. Teraz żegnam Cię tutaj.  Marku, Wszystkie reportaże,…

Co to jest prawdziwe dziennikarstwo?

Często zastanawiam się nad tym, czy świat zwariował, czy ja? Gdy zaczynałam pracę, jako dziennikarz, a było to kilkanaście lat temu, uczono mnie, że są rzeczy, których prawdziwy dziennikarz nie robi. Robią je pozbawione skrupułów chamy, które nazywają się dziennikarzami, a nie nauczyły się dziennikarskiej…

Dziękuję moim rusycystkom

Tak. Dziękuję. Szczególnie dziękuję pani Janinie Zawiszy ze Szkoły Podstawowej nr 92 (niegdyś im. Ernesto Che Guevary, a dziś im. Jana Brzechwy) w Warszawie i pani Halinie Banel z XVI Liceum Ogólnokształcącego im. Stefanii Sempołowskiej (wtedy i teraz) też w Warszawie. Dlaczego? Kiedy ponad dwadzieścia…

Felietonistka Magdalena?

Ponieważ w dzisiejszym wydaniu Gazety Stołecznej dodatku do Gazety Wyborczej znalazł się opublikowany mój list  i odpowiedź redaktor Magdaleny Dubrowskiej, czuję się już zwolniona od zachowania tajemnicy korespondencji. Dlatego metodą „wytnij wklej” zamieszczam poniżej jej odpowiedź, jaka przyszła do mnie dwa dni temu. Nosiła tytuł:…

Dobra, dobra zupa z bobra, zupa z wieprza jeszcze lepsza

Wiele razy pisałam, że lubię zwierzęta. Oczywiście najbardziej lubię obserwować. SĄ jednak takie stwory, które rzadko widać, a jednak wiemy, że istnieją. Między innymi do nich należą bobry. W parku skaryszewskim znów się zagnieździły. Teraz mają okres budowania żeremi i połogu, bo bobry kojarzą się…

List otwarty do Magdaleny Dubrowskiej z Gazety Stołecznej

Szanowna Pani, Z wielkim zainteresowaniem sięgnęłam po Pani artykuł w Gazecie Stołecznej dodatek do Gazety Wyborczej z dnia 16 grudnia 2008 zatytułowany „Ruszyła nowa warszawska telewizja”. Jestem dziennikarzem TVP Warszawa i śledzę nie tylko prasę, ale poczynania konkurencji. Niestety dość szybko zainteresowanie zmieniło się w…

Zrób mi erekcję, czyli pracowniczy slang

Od kiedy sięgam pamięcią po telewizji krążyły anegdotka jak to ekipa jakiegoś programu informacyjnego pojechała na zdjęcia na wieś. Tam operator spytał dziennikarkę: – Od czego zaczniemy? – Od setki – odparła reporterka, a wtedy… gospodarz, do którego zajechali, krzyknął do żony: – Jadźka! Przynieś…

Mikołajki w domu dziecka, czyli obciachowy sponsor

Kiedyś w jednym z udzielanych mi wywiadów Muniek Staszczyk powiedział, że prawdziwy obciach to nie czuć własnego obciachu. Że w tym stwierdzeniu jest prawda przekonałam się wielokrotnie. Ostatnio… w sobotę. Od wielu lat Kurier Mazowiecki jeździ w Mikołajki do jakiegoś domu dziecka na Mazowszu i…