Post Scriptum, czyli frajda
Spytała mnie kiedyś koleżanka, po jaką cholerę udzielam wywiadu szkolnym gazetkom!– Przecież to coś, dla garstki czytelników. Nie ma się co rozdrabniać – powiedziała i patrzyła przy tym na mnie, jak na idiotkę. Ja patrzyłam na nią podobnym wzrokiem. No przecież skoro piszę dla młodzieży,…