Klasyczne kociołkowe

Pisałam ostatnio o swojej „przygodzie” z wymianą telefonu. Sprawa skończyła się w końcu tak, że Play uznał moje racje i napisał: odnosząc się do przesłanej korespondencji dotyczącej popełnionego błędu ze strony Operatora sieci Play, najmocniej przepraszam za zaistniałą sytuację. W żadnym wypadku nie jest to…

Mój mały własny eksperyment

Znajoma, której blog o codziennych zmaganiach z chorobą genetyczną regularnie podczytuję, poinformowała, że bierze udział w plebiscycie „Blog roku 2013”. Mam złe zdanie o konkursie. Uważam, że formuła jest upokarzająca. Trzeba prosić znajomych, by słali SMS’y na twój blog. Paradoksalnie mój blog „W świecie absurdów”…

Zamiast podsumowania i planów…

W ostatnim dniu mijającego roku ludzie z reguły robią podsumowanie. Piszą o planach na rok nadchodzący. Ja, jak zwykle, idę gdzieś obok. Nie podsumowuję, bo to nudne. Nie piszę o planach, bo niech się ziszczą bez ich spisywania na papierze czy komputerze i oznajmiania publicznie…

Przyjmijmy życzenia

Boże Narodzenie, a zwłaszcza Wigilia to szczególny czas. Teoretycznie to czas godzenia się i wybaczania bliźnim wszystkiego, czym nas urazili. Czy rzeczywiście wybaczamy? Czy rzeczywiście godzimy się? Znam sytuacje, gdy waśnie nie pozwalają ludziom siąść przy jednym stole. Mimo, że przynajmniej w teorii ludzie ci są…

Co to znaczy znany? Czyli poproszę młotek!

Wzięłam ostatnio udział w takim posiedzeniu dotyczącym konkursu Blog Roku. Nie. Nie oznacza to, ze zmieniłam zdanie i postanowiłam brać udział w konkursie. Regulamin, który naprawdę rozumiem i rozumiem jego sens, nie odpowiada mi. Samo to, że ja muszę się zgłosić, a nie że biorą…

Byle zgnębić, czyli jak pan zamknął okno na świat

„Bo panu nie chodziło o nic innego, jak tylko o to, żeby zgnębić chłopa.” To cytat z bajki, którą się zaczytywałam, jako dziecko. Bajki w książce „Śpiewająca lipka”. Bajki, w której pan znęcał się nad biednym chłopem i chciał go zgnębić, bo chłop był dzielny…

Bez majtek w świetle reflektorów

Ponad dziesięć lat temu napisałam dla dwutygodnika „Cogito” felieton zatytułowany „Wszystko na sprzedaż”. Pisałam w nim o granicach prywatności. Punktem wyjścia był ślub Olka Klepacza, który artysta wziął intymnie, bez powiadamiania o tym mediów, co zestawiałam z wyznaniem Michała Wiśniewskiego oznajmiającego wówczas publicznie, że któraś…

Opiniotwórcze?

Trafiłam wczoraj na raport o polskiej blogosferze. Ponieważ nie jestem o niej najlepszego zdania, więc nie chciałam czytać, ale… zerknęłam na ranking wpływowych blogerów i oniemiałam. Którzy blogerzy są znani ze słyszenia? Na pierwszym miejscy Martyna Wojciechowska. Nie wiedziałam, że bloguje, ale ok. Przecież człowiek…

Najbardziej polskie słowo „żółć”

Tak się jakoś składa, że kiedy wyjeżdżam, dostaję najwięcej listów od czytelników. A jak wiadomo, w podróży czasu na odpisywanie, jak na lekarstwo. Dziś byłam na spotkaniu w Katowicach. W tym czasie Onet zamieścił na głównej stronie jeden z moich dawniejszych wpisów i… zaczęło się….

Nowe życie z com.pl

Po ostatnim moim wpisie o tym, że moja domena piekarska.net traktowana jest, jako spam, a w związku z tym listy nie dochodzą do adresatów dostałam wysyp listów od czytelników informatyków z radami co z tym zrobić. Wszystkim serdecznie dziękuję. Skorzystałam ze wszystkich rad! Niestety… nie…