Po ostatnim moim wpisie o tym, że moja domena piekarska.net traktowana jest, jako spam, a w związku z tym listy nie dochodzą do adresatów dostałam wysyp listów od czytelników informatyków z radami co z tym zrobić. Wszystkim serdecznie dziękuję. Skorzystałam ze wszystkich rad! Niestety… nie poprawiło to mojej spamerskiej sytuacji. Oszczędzę czytelnikom opisów wszystkich moich kilkudziesięciu wczorajszych rozmów z zaprzyjaźnionymi informatykami, obsługą hostingu, obsługą dostawcy usług internetowych, informatykami firm, które umieszczają moje maile w spamie itd. Z radami informatycznymi jest jak z poradami lekarskimi – każdy lekarz/informatyk ma swój pomysł, a chory? Czasem nadal jest chory.
Na szczęście wiele problemów weryfikuje życie. Kiedy kilkadziesiąt prób wysłania maila nie powiodło się postanowiłam sprawdzić, jaka domena z nazwą piekarska jest wolna. Ku memu zdumieniu zwolniła się domena piekarska.com.pl, która jeszcze kilka lat temu była nieosiągalna! I tak… zakupiłam ją za niecałe 9 (słownie: dziewięć) złotych. Teraz adres mojej strony brzmi: http://piekarska.com.pl, a mail: piekarska@piekarska.com.pl. Oczywiście każdy, kto wpisze poprzednie dane też do mnie trafi. Starych domen się nie pozbywam.
Ale jeśli i ten adres będzie źle traktowany to przyznam, że… sama nie wiem. Życie z net było ciężkie. Czy to z com.pl będzie dla mnie łaskawsze?
