Nocni wariaci

Jest po pierwszej w nocy. Dziś wydaję Kurier Mazowiecki, dlatego na mój prywatny telefon komórkowy przełączono telefon alarmowy programu. Dyżury telefoniczne to kopalnia wiedzy o społeczeństwie. Niestety. W weekendy, zwłaszcza latem, bywają takie noce, kiedy ten telefon dzwoni bez przerwy i… jeszcze nie zdarzyło mi…

Nie chcę się wstydzić swojego zawodu

Wspominałam jakiś czas temu (dokładnie 31 maja) o Leśnym Ludku, z którym miałam wątpliwą przyjemność „bawić” na Słowacji. Wyraz bawić celowo wzięłam w cudzysłów, bo właśnie ów osobnik zepsuł przemiły wyjazd i sprawił, że daleko mi było do zabawy. Owe „dupne” samopoczucie po powrocie spowodowało zresztą…

Na tropie przygody, czyli… szukajcie a znajdziecie

Gdy piszę książki to i zmyślam i piszę prawdę. Zmyślam bohaterów, fabułę, ale wątki i zdarzenia biorę z życia, z opowieści znajomych, z historii, które przeczytałam w gazetach. Łączę je potem ze sobą i tak powstaje moja historia. Nie ja jedna tak robię. Jak się…

Kortumowo i Okonin, czyli interpretacja Huberta Drapelli

W ramach zlotu Nienackofanów pojechaliśmy wczoraj do Radzynia Chełmińskiego i Okonina. To tam kręcono niektóre sceny serialu „Pan Samochodzik i Templariusze”. Serial, choć zgodnie przez nas uznany za najlepszą interpretację filmową Pana Samochodzika (niech się Kidawa ze swoimi badziewiami schowa), rozczarowywał. Każdy z nas inaczej…

Jak to z Nienackim było?

Od wielu lat jeżdżę na zloty Nienackofanów. Od wielu lat chcę o tym zrobić jakiś materiał. Najlepiej dla TV, ale… tu pojawiają się schody. Kilka razy dostałam zgodę na zrobienie reportażu, kiedy było już po wszystkim. Papiery tak długo krążyły, że wracały, gdy ja byłam…

Czy GPS ma zawsze rację?

Zastanawiam się nad tym, bo wczoraj późnym wieczorem wybrałam się z synem na Zlot Nienackofanów do Jerzwałdu. Choć zamówiłam nocleg w ośrodku TVP w Tłokowisku to jako punkt docelowy podałam Jerzwałd – ustalenie położenia GPS domu Zbigniewa Nienackiego wyznaczone przez moje czarodziejskie pudełko jeszcze w…

Czy GPS ma zawsze rację?

Czy GPS ma zawsze rację? Zastanawiam się nad tym, bo wczoraj późnym wieczorem wybrałam się z synem na Zlot Nienackofanów do Jerzwałdu. Choć zamówiłam nocleg w ośrodku TVP w Tłokowisku to jako punkt docelowy podałam Jerzwałd – ustalenie położenia GPS domu Zbigniewa Nienackiego wyznaczone przez…

Górale i składaki, czyli brak mi zaprawy

Gdy miałam 10 lat tata kupił rowery. Dla mnie pomarańczowego flaminga. Był diabelsko ciężki. Mama mówiła, że to nasze pierwsze cztery kółka, bo były to lata siedemdziesiąte, kiedy samochody były na talony i przedpłaty. Rowery nie miały przerzutek. Koła – małe w porównaniu z dzisiejszymi…

Gdzie są mężczyźni, czyli brawo Nurowska!

Nad tym gdzie są mężczyźni zastanawiam się od dość dawna. Wokół mnie tylko postaci w spodniach obdarzone męskimi imionami i chyba przez pomyłkę natura przydzieliła im penisy. Jakiś czas temu opisywałam Leśnego Ludka, z którym miałam wątpliwą przyjemność obcować na Słowacji. (O wpis na blogu…

Nie piszę na żądanie

Pisać chciałam od… zawsze. Miałam 4 lata, gdy napisałam na ojcowskiej maszynie do pisania STOEWER pierwsze słowo. Było czteroliterowe i kończyło się na upa. Bynajmniej nie była to: lupa, zupa, kupa czy pupa. Pisałam je na zmianę ze swoim imieniem Małgosia, bo były to czasy,…