Świeca i powidła, czyli rzecz o zrozumieniu…

Moja mama miała spory i zupełnie niewykorzystany (nieodkryty wręcz) talent aktorski. Wspaniale opowiadała! Przede wszystkim o swoich przeżyciach z dzieciństwa i nie tylko z dzieciństwa. Opowiadała wspaniale bez względu na to, czy to były zdarzenia smutne czy też to wesołe. Wspaniałość opowieści polegała na tym,…