O tym jak pisanie diabli wzięli
Miało być tak pięknie. Pierwszy raz od półtora roku miałam wyjechać na trzy dni i pisać. W domu – ze względów psychicznych (dochodzenie do siebie po pewnej traumie nadal trwa) – nie bardzo mogę. Umówiłam się więc z kumplem po piórze, że zaszyjemy się we…