Pustka, czyli rozważanie na Wielki Piątek

Miałam napisać dwa dni temu, miało być o czymś zupełnie innym, ale umarło dziecko znajomych i w środę poszłam na pogrzeb na Stare Powązki. Z pogrzebami jest tak, że albo idzie się za kimś albo idzie się z kimś. Tu szłam i za kimś (za…

Przerwany łańcuszek, czyli co z tym autyzmem

Od początku istnienia Facebooka pojawiają się na nim łańcuszki. Przybierają różne formy. Na przykład ktoś coś wkleja na swoją tablicę i niejako psychologicznie zmusza do wklejenia na swoją. Albo śle ostrzeżenie, że krąży wirus, choć samo jego ostrzeżenie jest rodzajem nieznośnego wirusa. Albo zamieszcza idiotyczny…

Tęsknię, czyli mur

Tęsknię za czasami, kiedy byliśmy jednością. Przez lata byliśmy nią w ten jeden dzień, gdy w całej Polsce odbywały się koncerty finałowe Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nie umiemy jednak być razem. Gdy nie mamy wrogów (np. obcych z kosmosu) wymyślamy ich. Inny kolor skóry, inne…

Jeszcze dwie książki, czyli gram

Pisałam ostatnio, że od wielu, wielu lat gram z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy wystawiając na licytację swoje książki z autografem. Po ostatnim wpisie odezwało się do mnie kilku znajomych z pytaniem, czy nie boję się, że udział w aukcji sprawi iż zostanę wyrzucona z TVP….

Tradycyjnie gram wraz z Orkiestrą

Od wielu lat, jak co roku, gram wraz z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. W tym roku cele są dwa: ratowanie życia i zdrowia dzieci na oddziałach ogólnopediatrycznych, zapewnienie godnej opieki medycznej seniorom.  Udział w licytacjach moich książek to okazja do upieczenia dwóch pieczeni na ogniu. Moje książki…

U lekarza, czyli refleksja o chorobach

Stało się. Wczoraj na prostej drodze potknęłam się i wywróciłam. Wchodziłam do domu dziennikarza na Foksal, kiedy straciłam równowagę. Byłam w tenisówkach, nie jest to więc kwestia butów, a nierównego chodnika i wystającej płyty przykrywającej studzienkę telekomunikacyjną. Tracąc równowagę ciemieniem uderzyłam w pierwszy schodek. Ból…

A to ci historia, czyli Nino wreszcie opisał swoje życie

Gdy w swoim czasie opisywałam tu historię bezdomnego, nazwanego przeze mnie Nino z Lailonii podskórnie czułam, że to nie będzie finał. I nie był. Bezdomny, którego marzeniem jest, jak się okazało, sława, cały czas wierzy, że znajdzie się na świecie choć jeden bogaty człowiek, który…

Jak zwykle gram

Drodzy czytelnicy. Niewiele obchodzą mnie spory i zamieszanie wokół Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W szpitalach widzę sprzęt ufundowany przez Orkiestrę i to jest niezaprzeczalny fakt. Dlatego wspieram jej coroczne granie od dawna, wystawiając na aukcję swoje „wypociny”. „Moje aukcje” to propozycja zarówno dla zwolenników, jaki i…

Szlachetna paczka, czyli czego oczy nie widzą…

Czy lubimy pomagać innym? Podobno tak, ale… jeśli… coś z tego mamy. Jeśli nam się to opłaca i to w jakikolwiek sposób. Czyli liczymy na wzajemność, liczmy, ze wzrośnie nasz prestiż, liczymy, że zyskamy w oczach innych itd. To kiedyś przeczytałam i… postanowiłam walczyć z…

Trzy złote

Pojechałam ostatnio ze znajomym do Chorzowa na rozmowy w sprawie przygotowywanego przez nas spektaklu. Z przyczyn od nas niezależnych trzeba było przesuwać premierę i przerabiać scenografię. Pojechaliśmy „Polskim Busem” tam i z powrotem. W drodze powrotnej w Katowicach poszliśmy na obiad. Zamówiłam moje ulubione pierogi…