Żołnierz jak biały miś

Kobieta z dzieckiem w wózku: – Przepraszam, czy można zdjęcie z misiem? Pijaczek: – To kosztuje. Pięćdziesiąt złotych. Kobieta: – Proszę bardzo. Biały miś: – Mnie tam na pieniądzach nie zależy. Ja mam ważniejsze sprawy na głowie! Pijaczek: – No widzi pani, że niedźwiedź ledwo…

Bóg miał plan

Jakiś czas temu pisałam o „dramacie”, którym dla kolegi z pracy byłby homoseksualizm syna. Kilka dni później pojechałam na kolejne zdjęcia w sprawie mordu na Woli. Miałam nagrać panią, która była rozstrzeliwana i cudem ocalała. Teraz wakacje spędza pod Warszawą na działce u córki. Pomaga…

Dla mnie kilkanaście minut, dla nich codzienność

Zawsze zastanawiałam się jak to było, gdy 65 lat temu mój stryj przechodził kanałami ze Starówki do Śródmieścia. Jak to było w tym kanale? Teraz już trochę wiem. Wprawdzie trochę, ale cokolwiek. Dziś MPWiK zorganizowało dla dziennikarzy specjalne przejście kanałami burzowymi. Przy okazji pan Zbigniew…

Do wymiany?

Od kilku tygodni blady strach padł na naszą telewizyjną redakcję. Jak głosi stugębna plotka, nowy dyrektor chce nas wszystkich wymienić i zastąpić zespołem z Agencji Informacyjnej. Z jednej strony to trochę dziwne, bo ów dyrektor nigdy nie zszedł do pokoju wydania i nie poznał zespołu….

Ada, to nie wypada, czyli usypianie demonów

Nagrywając wspomnienia żyjących Powstańców, trudno jest wybrać do emisji na antenie coś, co zaspokoi gusta wszystkich. Co kogoś nie oburzy lub nie zniesmaczy, a jednocześnie nie będzie banalnym komunałem w stylu: „Walczyliśmy! Było ciężko! Baliśmy się o swoje życie!” – No to już przegięcie! Co…

Od osy przez akt zgonu i pieski aż po przaśną kanapkę

Znajomi twierdzą, że pewne rzeczy przydarzają się tylko mnie. Coś w tym jest, choć zawsze podkreślam, że w efekcie końcowym, jak kot, czyli zodiakalna lwica, spadam na cztery łapy. Tak stało się i tym razem. Zaczęło się jeszcze wczoraj wieczorem w trakcie Apelu Poległych na…

Rysy twarzy bliskich bledną

Im bliżej 1-go sierpnia tym więcej dyskusji o Powstaniu Warszawskim. Zarówno w mediach, jak i w redakcji. Wczoraj po raz kolejny pojechałam szlakiem pomordowanych przy Górczewskiej na Woli. Nagrywałam kolejnych świadków. Dzień wcześniej, ta historia była tematem wywiadu Kuriera. Oprócz profesora Jana Zielińskiego i księdza…

Nie ma już statku do Młocin, choć środkiem Wisła płynie…

Zostałam ostatnio zaproszona na artystyczny rejs po Wiśle. Nie był może tak kultowy, jak ten wyreżyserowany przez Marka Piwowskiego, ale zawsze to rejs i zawsze to przyjemnie popływać statkiem po Wiśle. I tak 25 lipca przez trzy godziny pływałam statkiem po królowej polskich rzek z…

Warszawskie korzenie

Po moim ostatnim wpisie o Powstaniu Warszawskim posypały się na mnie gromy. Rozpisali się oburzeni czytelnicy uprzejmie donosząc, że stryj zginął niepotrzebnie. Mam idiotyczny, zdaniem zwłaszcza moich przyjaciół, zwyczaj odpisywania na każdy list. To czasem męczy. Dlatego bywa, że gdy listów w jakiejś sprawie jest…

Niemcy widzą je w glorii, a my?

Co roku rozpoczynają się dyskusje na temat sensu wybuchu Powstania Warszawskiego. Nie biorę w nich udziału. Nie widzę sensu tych dyskusji. Powstanie Warszawskie to niezaprzeczalny fakt, a jako absolwentka wydziału historycznego UW o faktach dyskutować nie lubię. Jestem za podawaniem ich do wiadomości, a nie…