No właśnie dlatego

Często, gdy jeżdżę na spotkania autorskie, czytelnicy dowiedziawszy się, jak absorbujący jest zawód dziennikarza pytają czemu z niego nie zrezygnuję. Przecież miałabym wtedy więcej czasu na pisanie. Pewnie któregoś dnia tak zrobię, ale na razie jeszcze to wszystko mnie kręci. Dlaczego? To właśnie dzięki temu,…

Jak dobrze mieć sąsiada, czyli by żyło się lepiej

Kiedyś sąsiedzkie znajomości były inne. Ludzie pożyczali sobie jajka, cukier, mąkę itd. Dziś jesteśmy sobie obcy. Zamykamy się w domach, na strzeżonych osiedlach i nie znamy się. Często myślę, że to źle, ale czasem, że może to i dobrze? Zwłaszcza, od kiedy mieszkam w domu…

Moja telewizja

Przyznam, że od miesięcy walczę ze sobą. Rozsądek podpowiada iść stąd w cholerę, a ja… tkwię. Z sentymentów. Finanse telewizyjne są tragiczne i nie wiem, co mam z tym zrobić. Paradoksalnie wczoraj w nowym gmachu przy Woronicza otwarto Muzeum Telewizji, a nasz program – Telewizyjny Kurier…

Cenzurze i hipokryzji mówię nie

Po moim wpisie „Wyznania gorszycielki” napisał do mnie znajomy: „Po co piszesz o sikaniu i kupie? To jest glupie to nie niesie żadnego przeslania, to nie jest kultowe. Takie tam ploteczki, no wiesz dzieciaki lubią takie głupotki i nabijają bemyslnie licznik bloga, ale ty jestes…

Zacznijmy od Orgelbranda

Tak, jak historia literatury nie zaczyna się od Harry’ego Pottera, filmu od Matrixa, a Warszawy od budowy Pałacu Kultury tak encyklopedia nie zaczyna się od Google’a. W Polsce już sto pięćdziesiąt lat temu wyszła wielka Encyklopedia Powszechna, której wydawcą był Warszawski drukarz – Samuel Orgelbrand….

Najciekawszy drugi plan

To zdanie jednej z moich kierowniczek produkcji. Powiedziała, że kiedyś oglądała jakiś film, w którym ktoś coś ważnego mówił, ale ją zainteresowało to, że w tle karzeł starał się odłożyć słuchawkę telefoniczną i nie sięgał. Kierowniczka oglądała potem ten film wielokrotnie. Za każdym razem zarykując…

Magister, czyli 75 lat minęło

Liceum, w którym zdawałam maturę uroczyście obchodziło 75-lecie. Nie mogę powiedzieć, bym w tej szkole była szczęśliwa, ale… czas niekiedy usuwa z pamięci niemiłe chwile. Z mojej wprawdzie nie usunął, bo ta moja dobra pamięć mnie kiedyś zabije, nie mniej jednak… wydoroślałam. Ze złymi wspomnieniami…

Rajfurstwo XXI wieku

Jak każdy, kto ma konto internetowe (a ja mam ich nawet kilka) dostaję na swoją skrzynkę reklamy. Większość kasuję bez przeczytania. Wystarczy mi tytuł, a w nim viagra, powiększanie penisa, tapety, wykładziny, ubezpieczenia, pożyczki, tusze i tonery etc. Gorzej, gdy w tytule jest moje imię……

Oj te cymbały

Mój świętej pamięci stryj, opowiadał kiedyś pewną anegdotę o… no właśnie… o kim? On opowiadał o Wieniawie, ale ja znalazłam, że to było o Nowaczyńskim. I niech już tak zostanie, bo w tej historii nie liczy się kto, ale co. Podobno Adolf Nowaczyński z jakiegoś powodu…

wina, wina dajcie

Nie wiem, czy to tylko mnie się przytrafia, ale wczoraj znów otrzymałam absurdalny telefon z zastrzeżonego numeru. Dzwoniąca pani najpierw spytała, czy rozmawia z panią Małgorzatą, potem się przedstawiła, potem poinformowała, że rozmowa będzie nagrywana, a na końcu wyjawiła, że dzwoni do mnie z firmy handlującej…