Kombinator

Krótko napiszę, że miłośnicy książek są dziwni. Może to i mało odkrywcze stwierdzenie, bo pisałam już o łowcach autografów, ciastek, gratisów itd., ale wczoraj na Warszawskich Targach Książki… byłam świadkiem jeszcze osobliwszego zdarzenia. Podpisywałam swoje książki na stoisku mojego wydawcy, czyli Wydawnictwa Nowy Świat i…

Boska Ożogowska

Przepracowanie i przemęczenie to dobry czas na powrót do lektur z dzieciństwa. I tak… w podróż na spotkania autorskie oprócz ostatniej książki Olgi Tokarczuk i „Duśki” autorstwa Hanny Karolak zabrałam Hannę Ożogowską. Oczywiście „Głowę na tranzystorach” i „Za minutę pierwsza miłość”. Teoretycznie obie pozycje znam…

W poszukiwaniu leśniczówki…

Wybrałam się na spotkanie autorskie do Ryjewa. Spotkanie mam jutro rano o ósmej, więc zarezerwowano mi dzień wcześniej nocleg, bym nie musiała jechać o świcie i wstawać w nocy. Nocleg oczywiście w Ryjewie. Gdzie? W leśniczówce! Ryjewo jest i w atlasie samochodowym i GPS je…

Zabawne pytania, czyli drżyjcie ekonomiści

Pisałam kiedyś, że zazdroszczę Basi Gawryluk i Grzesiowi Kasdepke oraz innym pisarzom piszącym dla dzieci zwariowanych pytań, jakie zadają czytelnicy na spotkaniach. Piszę dla młodzieży, więc mój czytelnik ubrany jest już w gorset konwenansów. Boi się obciachu i pewnych pytań nie zada. No owszem, zdarzyło…

Cena słowa pisanego

Czy słowo pisane jest w cenie? Zastanawiam się nad tym, bo jako osoba operująca słowem i władająca piórem coraz częściej wraz z innymi koleżankami i kolegami z branży pisarskiej padam ofiarą kradzieży własności intelektualnej. Jakieś dwa lata temu zupełnie przypadkiem dowiedziałam się, że fragmenty mojej…

Zaklinaczka bocianów

Stary dowcip mówi, że różnica między Czarodziejką a Czarownicą to… dwadzieścia lat. Powiedziałby ktoś, że wiekowo bliżej mi do Czarownicy, ale myślę, że bardziej jestem zaklinaczką. Dlaczego? Tak czekałam na wiosnę, tak ją zaklinałam, że nawet cały zeszły tydzień chodziłam w czerwonych spodniach. A gdy…

Psia kupa w śniegu

Często zastanawiam się, czy prywatni lekarze nie działają na naszą szkodę. Tak na logikę. Kiedy życzą sobie kasę za każdą wizytę, to może lepiej dla nich leczyć nas i nie wyleczyć, bo wtedy, gdy będziemy non stop chorzy, to będziemy do nich ciągle chodzić i…

Kiedy LO-teria?

Pytanie o to, kiedy wyjdzie „LO-teria” czytelnicy zadają mi od prawie siedmiu lat. Tak. To w 2004 roku drukiem w postaci książki ukazała się „Klasa pani Czajki”, a „LO-teria” już wtedy była publikowana w odcinkach na łamach „Cogito”. Teraz mam dobrą wiadomość. „LO-teria” została przeze…

Daj! Nie odmawiaj!

Dwa dni temu zadzwonił do mnie pewien człowiek i poprosił, żebym pomogła jego sąsiadce, niejakiej pani Eleonorze. Jaki sąsiadka ma problem? Jest stara, mieszka w zagrzybionym mieszkaniu, a dzielnica powiedziała jej, że jej lokalu nie zamienią, bo jest stara i się nie opłaca. Porozmawiałam z…